Michał Pol: Prof. Filipiak przekroczył granice. Potrzebne jest "przepraszam" i symboliczna kara [KOMENTARZ]
Wulgarnych wyzwisk, jakimi Janusz Filipiak obrzucił z trybun sędziego derbów Krakowa, nie wolno rozgrzeszać "piłkarskimi emocjami". Dobrze, że sprawą zajmie się Komisja Ligi. Potrzebna jest kara choćby symboliczna. I zwykłe "przepraszam".Stadiony to nie teatry, wiadomo, że generują nieporównywalne emocje. I że najłatwiej dać im upust za pomocą słów powszechnie uważanych za wulgarne. Uszy więdną podczas każdej wizyty na polskich stadionach, strach zabrać na nie dzieciaki. Ale też tylko Don Kichot próbowałby wyrugować z trybun przekleństwa.
Jednak co jakoś tam uchodzi rozpalonemu emocjami kibicowi, to nie powinno paść z ust stojącego na czele klubu właściciela. Zwłaszcza, gdy jest on przy tym reprezentantem finansowej i intelektualnej elity naszego kraju. Jednym z najbogatszych Polaków, twórcą światowego sukcesu Comarchu, docenionym miejscem w Narodowej Radzie Rozwoju przy prezydencie RP. Szlachectwo powinno obowiązywać. Także na trybunach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków
Gdyby Stefańskiego zbluzgał w ten sposób na boisku któryś z zawodników, wyleciałby z czerwoną kartką i dostał kilka meczów zawieszenia - zwłaszcza gdyby - jak w przypadku prof. Filipiaka, nagrały go kamery. Co zrobić, gdy autorem bluzgów jest szef, dający w ten sposób przykład wszystkim swoim podwładnym od wiceprezesa po samych zawodników?
Sprawą ma zająć się Komisja Ligi. Regulamin Dyscyplinarny PZPN przewiduje za używanie słów wulgarnych i podważanie decyzji arbitra naganę i grzywny nawet do 250 tysięcy złotych. Żadna kara finansowa nie będzie dla prof. Filipiaka dotkliwa - w najgorszym wypadku wyda tyle, co na zatankowanie samolotu, o którym wspominał w ostatnim wywiadzie. Ale każda będzie symboliczna.
Od kogo w tym futbolowym biznesie wymagać trzymania ciśnienia, jeśli nie od właścicieli klubów? Ludzi mających na naszą piłkę największy wpływ? Bagatelizując sprawę, machając ręką że "oj tam", że "kto nigdy nie zwyzywał arbitra z trybun od ch***, niech pierwszy rzuci kamieniem" czy przypominając, że po meczu z Austrią na Euro 2008 ówczesny premier Donald Tusk chciał udusić Howarda Webba, sprawimy, że padnie kolejne tabu.
Najgorsze jest rozgrzeszanie, że przecież taki jest dziś język ulicy i język naszej polityki. Brutalny i wulgarny. Owszem, jest. Ale czy tego właśnie chcemy? Żeby taki język i zachowanie były na porządku dziennym wśród zarządzających polskim sportem? A ci, żeby trwonili czas na bieganie po procesach o zniewagę z art. 216 K.k.? Zostawmy bluzgi i chamstwo kibicom.
Kara Komisji Ligi to jedno, ale tu najbardziej przydałoby się zwykłe, ludzkie "przepraszam, dałem się ponieść", wypowiedziane osobiście przez prof. Filipiaka. "Przepraszam" wobec znieważonego sędziego Stefańskiego, któremu goście loży prezesa dodatkowo znieważali żonę. Rzadka to u nas rzecz, przyznać się do błędu, ale w tym przypadku byłby to gest osoby świadomej swojej roli w polskim sporcie. I zapewne wówczas wiele osób wybaczyłoby prof. Flipiakowi moment zapomnienia.
-
Luk Asz Zgłoś komentarz
Małopolski w biegu przełajowym na 3 km... no chyba ze potraktowali ją jak Miroslava Covilo, Javiera Hernandeza, Janusza Gola, czy Matuesza Wdowiaka? - wowczas faktycznie zastanawiałbym sie nad jakąś zemstą, ale na to pytanie musi sobie odpowiedziec sam profesor ;p -
Luk Asz Zgłoś komentarz
symboliczną karę to cracovia dostała za korupcje - trzeba było zdegradować i dzisiaj nie było by takiego ujadania! kara ma być odczuwalna, tak by została zapamiętana -
Mercier Skuter Zgłoś komentarz
Przekroczył wszelkie granice bo miał paszport Polsatu -
Jerzy Wilski Zgłoś komentarz
często chodzą parami -
the end Zgłoś komentarz
udawanie ...... -
JJS Zgłoś komentarz
piętnować."Dobry" przykład dla kiboli. -
szlomo Zgłoś komentarz
PIS wprowadzil do codziennego zycia chamstwo i wyzwiska. -
Jaroslaw Orlowski Zgłoś komentarz
pisarz ma zapłacić prawie pół miliona złotych. Ten twierdzi, że o wyroku dowiedział się od komornika.W przypadku prof. Filipiaka, nagrały go kamery.Nie widze nic innego jak kara dozywocia .HA .HA . Kasta daje wyroki i basta -
Grzegorz Sokołowski Zgłoś komentarz
Krakowowi już dziękujemy. Kolejny wzór do naśladowania. Z tytułem profesorskim. -
Nick Shany Zgłoś komentarz
na trybunach. W meczu Cracovii z Wisłą sędzia nie zareagował we właściwy sposób na to, co działo się na trybunach. A powinien, bo z pewnością wykrzykiwane przez Filipiaka wulgaryzmy pod swoim adresem dobrze słyszał. Dziwić się zatem należy, że w tej sytuacji arbiter nie przerwał meczu i nie zażądał od organizatora usunięcia z obiektu osób, które swoim chamskim zachowaniem burzyły sportową atmosferę widowiska. Mecz, co prawda, rozgrywany był bez udziału kibiców, ale był prawdopodobnie transmitowany przez którąś ze stacji telewizyjnych i oglądali go nie tylko dorośli, ale także dzieci i młodzież. Być może widzowie słyszeli wulgarne i obraźliwe słowa pod adresem sędziego jakimi raczył go Filipiak. Mamy tutaj do czynienia z jawną demoralizacją wspomnianych dzieci i młodzieży. Dla takich zachowań nie powinno być żadnej pobłażliwości. Filipiak powinien ponieść dotkliwą karę jako właściciel klubu organizującego ten mecz i jako chuligan wykrzykujący wulgaryzmy, których używanie w przestrzeni publicznej jest zakazane. Przynajmniej tak było w Polsce, a jak jest w tzw. III eRPe, nie wiem. -
Bydgoszczanin w Pradze Zgłoś komentarz
Prezesem Cracovii powinna być Marta Lempart. Wtedy Pol byłby TAAAKI MALUTKI i siedziałby CICHUTKO jak PASIKONIK ! Pol - idź do fryzjera, ....... jeden ! -
Jan Bucki Zgłoś komentarz
chciało sędziemu. -
zyg fryt Zgłoś komentarz
Tytuł profesora zdobył tak samo jak Bartoszewski?