Liga Mistrzów. RB Lipsk - Manchester United. "Być albo nie być" Czerwonych Diabłów
We wtorek 8 grudnia na szali znajdzie się los Manchesteru United w Lidze Mistrzów. W meczu z RB Lipsk trener Czerwonych Diabłów - Ole Gunnar Solskjaer - nie ma zamiaru opierać gry swojego zespołu na półśrodkach.
Skomplikowana sytuacja United wynika przede wszystkim z niespodziewanej porażki 1:2 na wyjeździe z Istanbulem Basaksehir. Potknięcie z outsiderem grupy H sprawiło, że Czerwone Diabły nie mogę zlekceważyć meczu, który oficjalnie zakończy ich udział w fazie grupowej.
Rywalem Manchesteru United w walce o awans będzie RB Lipsk. Niemcy do pełni szczęścia potrzebują zwycięstwa, natomiast angielskiemu zespołowi wystarczy remis. Ole Gunnar Solskjaer zapowiada jednak, że jego piłkarze nie zamierzają kalkulować i chcą wywalczyć trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!- Moi zawodnicy reprezentują barwy Manchesteru United, ponieważ mają jakość, której szukamy. Pokażą, dlaczego znaleźli się w tym miejscu i w tym klubie. Takie mecze, jak ten, są tym, czego chcemy.
- Nie możemy stać spokojnie i liczyć na bezbramkowy remis. To nie w naszym stylu. Tego typu zachowania są nieobecne w genach tego klubu. Chcemy wyjść na boisko i wygrać mecz - przekonuje w zdecydowany sposób norweski trener.
To, czy asertywność i chęć walki do upadłego Ole Gunnara Solskjaera udzieli się również jego piłkarzom, okaże się wieczorem 8 grudnia. Mecz między RB Lipsk a Manchesterem United rozpocznie się o 21. Końcowy rezultat tego pojedynku rozstrzygnie, który z zespołów zagra w fazie pucharowej Ligi Mistrzów w 2021 roku.
Zobacz także: Michał Pol: Anglia może stać się dla Brzęczka tym, czym Niemcy dla kadry Nawałki [KOMENTARZ]
Zobacz także: Kamil Grabara. Talent na zakręcie