Premier League. Gwiazdor Aston Villi skazany za jazdę pod wpływem alkoholu

PAP/EPA / Tim Keeton / Na zdjęciu: Jack Grealish (z prawej)
PAP/EPA / Tim Keeton / Na zdjęciu: Jack Grealish (z prawej)

W świeci piłki nożnej świetna postawa na boisku to nie wszystko. Na własnej skórze przekonał się o tym Jack Grealish, który został skazany za swoje wybryki za kierownicą samochodu.

Angielski pomocnik w znaczący sposób przekroczył przepisy w marcu tego roku. Podczas pierwszego lockdownu w Wielkiej Brytanii rozbił swojego Range Rovera, jednocześnie uderzając w dwa inne samochody. Oliwy do ognia dolał fakt, że zaledwie kilka godzin wcześniej Jack Grealish  za pośrednictwem mediów społecznościowych apelował o pozostanie w domach w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Po upływie kilku miesięcy od feralnych wydarzeń sąd orzekał wyrok wobec Grealisha. Zawodnik Aston Villi otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów do września 2021 roku. Jeśli wtedy będzie chciał wrócić za kółko, nie uniknie aplikowania o nowe prawo jazdy. Ponadto, 25-latek został zobligowany do zapłacenia w ciągu siedmiu najbliższych dni grzywny w wysokości niespełna 83 tysięcy funtów.

Grealishowi z całą pewnością nie pomogły zeznania jednego ze świadków. Na łamach brytyjskiego "Guardiana" można przeczytać, że jedna z przesłuchiwanych osób poinformowała sąd o dziwnym zachowaniu Anglika kilka chwil po wypadku. Pomocnik miał być nie tylko przesiąknięty zapachem alkoholu, ale podobno nie był również w stanie płynnie się wypowiadać.

Opisana historia to nie pierwszy tego typu wybryk Jacka Grealisha. Pięć lat temu został on przyłapany kompletnie pijany na ulicach Teneryfy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Komentarze (0)