Zbigniew Boniek dla WP: Jestem dumny i szczęśliwy. To wielki dzień polskiej piłki

Getty Images / ADAM NURKIEWICZ / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / ADAM NURKIEWICZ / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski najlepszym piłkarzem świata! Ta decyzja FIFA ucieszyła prezesa PZPN. - Jestem dumny i szczęśliwy, nie było w tym roku lepszego piłkarza. Nawet Messi i Ronaldo by to przyznali - komentuje dla WP SportoweFakty Zbigniew Boniek.

Po raz pierwszy w historii futbolu polski piłkarz został uznany za najlepszego na świecie. Do tej pory nasze największe sukcesy były udziałem Kazimierza Deyny i Zbigniewa Bońka, którzy odpowiednio w 1974 roku i 1982 zajmowali trzecie miejsca w plebiscycie France Football. W tym roku, ze względu na pandemię, Francuzi odwołali plebiscyt, ale na szczęście FIFA doprowadziła sprawę do końca i przeprowadziła własne wybory. Do finału weszło trzech graczy, ale zwycięzca mógł być tylko jeden. Został nim Robert Lewandowski. To dla nas bez wątpienia powód do radości. Również prezes PZPN, Zbigniew Boniek, jest bardzo zadowolony.

WP Sportowe Fakty: Robert Lewandowski najlepszym piłkarzem świata. Chyba zasłużenie?

Zbigniew Boniek, prezes PZPN: Jak najbardziej zasłużenie. Powiem tak: po prostu nie mogło być innego werdyktu. Bo żaden inny by się nie obronił. W tym roku Bayern Monachium wygrał wszystko, co najważniejsze w futbolu, nie było dużego turnieju dla reprezentacji narodowych, a więc w największej mierze decydowały osiągnięcia klubowe. A kto jest na świeczniku w takiej drużynie? Wiadomo, że napastnik, w tym przypadku Robert. Dlatego to bardzo zasłużona wygrana.

Ale nie bał się pan, że jednak wygra piłkarz bardziej popularny? Wiadomo, że Bundesliga nie jest najpopularniejszą ligą na świecie.

Nie, nie bałem się. Po pierwsze, głosowali między innymi selekcjonerzy i kapitanowie reprezentacji, którzy potrafią docenić czyjś wysiłek. Może trochę bym się obawiał, gdyby w tym roku cała trójka nominowanych szła łeb w łeb z trofeami, z golami... Ale tak przecież nie było. Robert tym razem odjechał zarówno Cristiano Ronaldo, jak i Lionelowi Messiemu. Nawet gdyby pan zapytał Ronaldo, czy Messiego, kto w tym roku zasłużył na wygraną, jestem przekonany, że wskazaliby na Roberta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał

Jak polska piłka może skorzystać na tym wyróżnieniu?

Polska piłka na "ekspansji" Lewandowskiego, ale i kilku innych polskich piłkarzy, jak Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak itd, korzysta już od lat. To między innymi dzięki Lewandowskiemu i tym, których przed chwilą wymieniłem, polscy piłkarze są sprzedawani teraz już nie za 800 tysięcy euro, czy milion, a za 10 milionów lub więcej. Oczywiście, osłabia to polską piłkę klubową, ale to już inny temat...

W 1982 roku był pan trzeci w plebiscycie France Football. Była z tamtej okazji jakaś gala?

A skąd! To były zupełnie inne czasy. Paolo Rossi, który wtedy wygrał, dostał nagrodę przed jednym z meczów ligowych i tyle.

Nagroda, którą dostał Robert sprawiła, że wraca dyskusja czy Lewandowski to już najlepszy piłkarz w historii polskiego futbolu...

Nie mam nic przeciwko takim dyskusjom, kto chce, niech dyskutuje, ale ja się w to nie bawię. Dziś jestem dumny i szczęśliwy, że Polak został wybrany najlepszym piłkarzem świata. Cieszmy się z tego, to w żaden sposób nie powinna być okazja do tego, żeby kogoś "ukłuć", że ten lepszy, a tamten gorszy. To moment radosny, więc się po prostu radujmy. Ja nie porównuję piłkarzy z różnych generacji, dla mnie to nie ma sensu. No bo weźmy na przykład Grzegorza Latę. Dwa medale mistrzostw świata, korona króla strzelców mundialu, medale olimpijskie. No, gigantyczne osiągnięcia. I jak tu wybrać piłkarza stulecia: Lato czy Lewandowski? A jeśli ktoś powie, że Boniek powinien być czwarty czy piąty, to dla mnie nie ma problemu. Dziś Robert otrzymał piękne trofeum do swojej gabloty. I niech ją dalej zapełnia. Ja patrzę na swoją i też jestem zadowolony.

Robert Lewandowski to piłkarz kompletny, czy ma coś jeszcze do poprawienia?

Czytałem, że Pierre Littbarski powiedział, iż Lewemu trochę brakuje jeszcze do perfekcji, a mianowicie tego, żeby przedryblował kilku rywali. Nie zgadzam się z tym. Widziałem już mecze, w których Robert z powodzeniem mijał kilku graczy. Tak więc, odpowiadając na pana pytanie: tak, to piłkarz kompletny.

A nie ma pan obaw, że po Lewandowskim, w polskim futbolu będzie wielka luka?

Naturalne jest to, że na takiego zawodnika trzeba będzie być może jakiś czas poczekać. Ale to nie dotyczy tylko Polski. To samo można powiedzieć o Argentynie, Portugalii czy innych krajach.

Czego życzy pan Robertowi na 2021 rok?

Mogę mu tylko życzyć jednego: zdrowia. Gdy patrzę, jak zarządza swoją karierą, to po prostu jestem spokojny, że będzie podejmował dobre decyzje. Życzę więc tylko zdrowia. Zresztą Robert sobie doskonale poradzi.

Źródło artykułu: