Premier League. Manchester United podtrzymał serię bez porażki. Sheffield United dalej na dnie

Premier League. Liverpool wyrwał trzy punkty w samej końcówce hitu

Kibice Czerwonych Diabłów przeżywają z klubem słodko-gorzkie chwile w ostatnich tygodniach. W Lidze Mistrzów ekipa Ole Gunnara Solskjaera doznała trzech porazek w czterech ostatnich spotkaniach, przez co nie awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jednak w lidze angielskiej nie przegrali od pięciu spotkań, co powoduje, że ekipa z Old Trafford pnie się w górę tabeli.

- Czeka nas teraz bardzo intensywny okres, kiedy rozegramy sześć spotkań w ciągu szesnastu dni. Wiemy, że nie możemy podejmować żadnego ryzyka w przypadku jakichkolwiek wątpliwości. Jest kilka małych kwestii, z którymi musimy poczekać przed wyborem ostatecznego składu - mówił norweski szkoleniowiec Manchesteru United.

Na początku jednak zapachniało niespodzianką na Bramall Lane, bo już w piątej minucie gospodarze objęli prowadzenie po błędzie bramkarza przyjezdnych Deana Hendersona, który wyszedł w podstawowej jedenastce. Złe przyjęcie piłki wykorzystał Oliver Burke, ale wykazał się koleżeństwem i podał do Davida McGoldricka i to on trafił do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu

Po chwili uraz wykluczył z gry Sandera Berge i już w 12. minucie zastąpić musiał go Phil Jagielka. Tymczasem w 26. minucie długie podanie Victora Lindelofa do Marcusa Rashforda i Manchester United doprowadził do remisu. Po kolejnych siedmiu minutach goście prowadzili już 2:1, gdy Anthony Martial popisał się podcinką nad bramkarzem Sheffield Aaronem Ramsdalem.
 
O ile 22-latek nie miał za wiele dopowiedzenia przy drugim golu dla Czerwonych Diabłów, o tyle trzecia bramka obciąża już jego konto. W 51. minucie Rashford oddał strzał prosto w niego, a piłka przeleciała mu pod pachą. W ten sposób asystę do zdobytej wcześniej bramki dopisał sobie Martial.

Na plus drużyny trenera Chrisa Wildera początek meczu i jego końcówka. W 87. minucie John Fleck wrzucił piłkę z rzutu rożnego na głowę Davida McGoldricka, który zdobył gola kontaktowego dla Sheffield. Na więcej jednak gospodarzy nie było już stać. Trzy punkty pojechały na Old Trafford.

To już szósta taka sytuacja w tym sezonie, że Manchester United traci gola jako pierwszy, ale wygrywa spotkanie. Ekipa trenera Solskjaera jest aktualnie szósta w tabeli ze stratą dwóch punktów do drugiego Tottenhamu Hotspur, ale ma też o jedno spotkanie rozegrane mniej. Tymczasem Sheffield doznało dwunastej porażki w sezonie i na razie niewiele wskazuje na to, by drużyna z północy Anglii miała się w Premier League utrzymać.

Sheffield United - Manchester United 2:3 (1:2)
1:0 - David McGoldrick 5'
1:1 - Marcus Rashford 26'
1:2 - Anthony Martial 33'
1:3 - Marcus Rashford 51'
2:3 - David McGoldrick 87'

Składy:

Sheffield: Aaron Ramsdale - Georga Baldock, Chris Basham, John Egan, Jack Robinson, Jack Stevens - Sander Berge (12' Phil Jagielka, 63' Lys Mousset), Ethan Ampadu, John Fleck - Oliver Burke (74' Rhian Brewster), David McGoldrick.

Man United: Dean Henderson - Aaron Wan-Bissaka, Victor Lindelof, Harry Maguire, Alex Telles - Nemanja Matić, Paul Pogba - Mason Greenwood (74' Juan Mata), Bruno Fernandes (80' Donny van de Beek), Marcus Rashford - Anthony Martial (90' Scott McTominay).

Sędziował: Michael Oliver

Żółte kartki: Jagielka, Egan, Robinson (Sheffield) - Henderson, Pogba (Man United)

***

Aston Villa - Burnley FC 0:0

Czytaj też: 
Piłkarz Chelsea okradziony. Złodzieje zabrali prezenty dla potrzebujących
Premier League. Festiwal bramkowy w Leeds. Wielki triumf "Pawii", asysta Mateusza Klicha