Jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych w Europie tytułów sportowych właśnie mocno się skompromitował.
W swoim piątkowym wydaniu poświęcili 20 stron piłce nożnej i "zapomnieli" chociażby wspomnieć o tym, że Robert Lewandowski w czwartek został najlepszym piłkarzem świata i odebrał statuetkę FIFA.
"Bardzo to smutne. I bardzo to małe" napisał w swoich mediach społecznościowych dziennikarz Canal + Żelisław Żyżyński.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu
Temat podchwycił również Przemysław Garczarczyk, korespondent Polsatu Sport. Ten zasugerował, że L'Equipe samo wyklucza się z poważnych mediów. "Żałośni ludzie - sami się wstawiają na ławkę rezerwowych poważnych mediów" - taki komentarz zamieścił pod wpisem Żyżyńskiego.
Bardzo to smutne. I bardzo to małe. https://t.co/Pa5WNB6mew
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) December 18, 2020
Przypomnijmy, że 20 lipca France Football ogłosił, że w roku 2020 po raz pierwszy w historii nie przyzna Złotej Piłki, gdzie również wielkim faworytem był Lewandowski. Motywowano to nadzwyczajną sytuacją w piłce nożnej, która powstała w wyniku pandemii koronawirusa.
Zobacz także:
Zbigniew Boniek: Jestem dumny i szczęśliwy. To wielki dzień polskiej piłki
FIFA The Best. Robert Lewandowski zdeklasował konkurentów!