Transfery. Komplikuje się powrót Krzysztofa Piątka do Włoch. "Bardzo daleko do porozumienia"
Wbrew wcześniejszym informacjom powrót Krzysztofa Piątka do Genoa CFC wcale nie jest przesądzony. Włoski klub negocjuje z Herthą Berlin, ale rozbieżności finansowe są na razie zbyt duże, by mogło dojść do transferu.
Wszystko wskazuje jednak na to, że do błyskawicznej transakcji nie dojdzie. Nowe informacje ws. Piątka przekazał serwis telenord.it. Okazuje się, że w negocjacjach doszło do "gwałtownego spowolnienia".
"W rzeczywistości Genoa i Hertha Berlin są bardzo daleko od osiągnięcia porozumienia. Kwoty transakcji są bardzo wysokie, zbyt wysokie dla Rossoblu" - czytamy na telenord.it. Inny problem to zarobki zawodnika, które są "poza zasięgiem" Genoi. Piątek w Niemczech ma inkasować rocznie ok. 3 mln euro plus bonusy.
ZOBACZ WIDEO: Kadrowa huśtawka nastrojów w 2020 roku. "Wiemy, że nie potrafimy grać z mocnymi rywalami"Przypomnijmy, że według wcześniejszych doniesień włoskiej prasy Genoa CFC chciałaby wypożyczyć Krzysztofa Piątka za 4 mln euro, z obowiązkowym wykupem za 21 mln euro (więcej TUTAJ>>).
To właśnie w klubie z Genui Piątek wypłynął na szerokie wody w Serie A. Występował w nim w pierwszej części sezonu 2018/19. W 21 meczach (we wszystkich rozgrywkach) strzelił aż 19 goli, zwracając na siebie uwagę silniejszych klubów. Efektem był transfer do AC Milan, w styczniu 2019 r.
AC Milan także pojawia się w najnowszych doniesieniach o Piątku, ale w nieco innym kontekście. Rossoneri śledzą sytuację Polaka, bo są zainteresowani napastnikiem Genoi Gianlucą Scamaccą (który jest wypożyczony do klubu z Genui z Sassuolo).
Czytaj także: Trener Herthy podjął decyzję ws. Krzysztofa Piątka. Zaskakujące doniesienia we włoskich mediach!
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)