Tragedia w Nowej Białej. Żałoba w podhalańskiej wsi. Proboszcz zaapelował do mieszkańców

Tragiczna śmierć trzech nastolatków w szatni na boisku w Nowej Białej wywołała szok wśród mieszkańców. W podhalańskiej wsi panuje żałoba, a pod bramą obiektu sportowego płoną znicze.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Facebook / facebook.com/nowabiala
Takiej tragedii w Nowej Białej nie było nigdy wcześniej. W noworoczny poranek w szatni w budynku socjalnym boiska sportowego znaleziono ciała trzech młodych mężczyzn. Jeden z nich miał 18 lat, a dwóch pozostałych to 19-latkowie. Tam spędzali sylwestrową noc. Mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować ich żyć. Przybyły na miejsce dramatu lekarz stwierdził zgon.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że po zakończeniu imprezy zostali w nieogrzewanym budynku. By było w nim cieplej, uruchomiono agregat prądotwórczy. Śledczy podejrzewają, że przyczyną tragicznej śmierci trójki mogło być zatrucie się spalinami emitowanymi przez generator prądu. Jak poinformowała nas asp. szt. Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, przyczyny śmierci wyjaśni sekcja zwłok.

Wiadomo, że cała trójka pochodziła z Nowej Białej. Tam chodzili do szkoły, tam wspólnie bawili się jako dzieci. Tam też zapisali się do Ochotniczej Straży Pożarnej, gdzie działali wśród juniorów. Jak na łamach "Tygodnika Podhalańskiego" relacjonują mieszkańcy wsi, byli to fajni i sprytni chłopcy. Po ich śmierci cała miejscowość pogrążona jest w żałobie.

Podczas noworocznej mszy świętej proboszcz miejscowej parafii zaapelował, by w najbliższych dniach nie zapalać ozdób świątecznych. Wszelkie światełka znajdujące się przed domami mieszkańców oraz choinki wewnątrz nie świecą. We wsi nie ma innego tematu niż tragiczna śmierć trójki nastolatków. Mieszkańcom trudno będzie się otrząsnąć.

Na Facebooku pod wpisem lokalnego serwisu nowabiala24.pl pojawiają się dziesiątki kondolencji. Wszyscy są w szoku. "Nie tak miał się rozpocząć Nowy Rok... W Nowej Białej cisza, zaduma, pamięć. Światła lampek, ozdoby świąteczne wygaszone" - czytamy w serwisie.

Pod bramą boiska, na którym KS Łęgi Nowa Biała rozgrywa swoje mecze w podhalańskiej B Klasie płoną znicze. Z naszych ustaleń wynika, że tragicznie zmarli nie byli zawodnikami tego klubu. Śledczy wyjaśniają, dlaczego w budynku socjalnym doszło do sylwestrowej imprezy.

Nie tak miał się rozpocząć Nowy Rok....

W Nowej Białej cisza, zaduma, pamięć. Światła lampek, ozdoby świąteczne wygaszone.

Opublikowany przez Nowa Biała Piątek, 1 stycznia 2021

Czytaj także:
Premier League: Manchester United wygrał i dogonił Liverpool! Świetny mecz na Old Trafford
Bundesliga: powrót po krótkiej przerwie. Chaos u rywala Bayernu Monachium

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×