La Liga. Kandydat na prezydenta FC Barcelony nie ma wątpliwości. "VAR pomaga Realowi Madryt"

Getty Images / Albert Llop/NurPhoto / Na zdjęciu: Joan Laporta
Getty Images / Albert Llop/NurPhoto / Na zdjęciu: Joan Laporta

- Nawet Marsjanin po zobaczeniu systemu VAR od razu powiedziałby, że jest za Realem - wypalił Joan Laporta. Kandydat na stanowisko prezydenta FC Barcelony uważa, że "Królewscy" są faworyzowani.

W nadchodzących tygodniach odbędą się wybory na prezydenta klubu z Camp Nou. Zwycięzca zastąpi Josepa Bartomeu, który ustąpił w październiku poprzedniego roku.

Według najnowszych doniesień i sondaży, najpoważniejszym kandydatem jest Joan Laporta. Działacz pełnił już tę funkcję w latach 2003-2010.

Laporta na łamach dziennika "Marca" odniósł się do kadencji Bartomeu. - Nie wykorzystaliśmy ogromnych szans, mając u siebie najlepszego piłkarza na świecie. Powinniśmy byli wygrać więcej edycji Ligi Mistrzów. W trakcie mojej kadencji Real nie wygrał tych rozgrywek ani razu - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Kadrowa huśtawka nastrojów w 2020 roku. "Wiemy, że nie potrafimy grać z mocnymi rywalami"

58-latek nie szczędził uszczypliwości pod adresem odwiecznego rywala FC Barcelony. Zdaniem kandydata, Real Madryt jest beneficjentem wprowadzenia systemu wideoweryfikacji. - Nawet Marsjanin po zobaczeniu systemu VAR od razu powiedziałby, że jest za Realem - stwierdził kontrowersyjnie.

Pretendent zapewnia, że odbuduje zespół Katalończyków. Po 15 rozegranych spotkaniach Barcelona jest dopiero na 6. pozycji w tabeli Primera Division. Liderem jest Real, który ma aż 11 punktów przewagi. W niedzielę o godz. 21:00 podopieczni Ronalda Koemana zagrają na wyjeździe z drużyną SD Huesca.

Czytaj także:
La Liga. Kolejne rekordy na horyzoncie. Lionel Messi goni żywą legendę Barcelony
La Liga. Ronald Koeman o transferze Luisa Suareza: Klub już wcześniej podjął decyzję

Źródło artykułu: