Serie A. Kłopotów AC Milanu ciąg dalszy. Topowy asystent ligi doznał urazu

Getty Images / Andreoli / Hakan Calhanoglu
Getty Images / Andreoli / Hakan Calhanoglu

Hakan Calhanoglu odczuwa ból kostki po przegranym 1:3 meczu z Juventusem FC. AC Milan może zagrać w najbliższym spotkaniu z Torino FC bez najlepszego strzelca oraz asystenta.

W tym artykule dowiesz się o:

AC Milan był do środy ostatnim niepokonanym klubem w pięciu najlepszych ligach w Europie. Jego pogromcą został Juventus FC, który zwyciężył na San Siro 3:1 dzięki dwóm trafieniom Federico Chiesy i jednym Westona McKenniego. Negatywny wpływ na grę Rossonerich mogła mieć sytuacja kadrowa. Trener Stefano Pioli nie mógł skorzystać z siedmiu zawodników.

Z powodu kontuzji nie zagrali Zlatan Ibrahimović, Ismael Bennacer, Alexis Saelemaekers oraz Mattia Gabbia. Pozytywny wynik wykazało badanie na koronawirusa Radego Krunicia i Antego Rebicia. Z kolei Sandro Tonali pauzował z powodu czerwonej kartki. Były pomocnik Brescii Calcio może powrócić na boisko w sobotę, ale z kolei pod dużym znakiem zapytania stoi gotowość Hakana Calhanoglu.

Turek został kopnięty w lewą kostkę i odczuwa ból. W czwartek nie mógł rozpocząć przygotowań do meczu z Torino FC z pozostałymi zawodnikami AC Milan, a że czasu między spotkaniami jest mało, Stefano Pioli może potrzebować zastępstwa dla jednego z liderów zespołu.

Hakan Calhanoglu prezentuje się dobrze w tym sezonie i wydatnie pomógł Milanowi w zdobyciu pierwszego miejsca w tabeli. Z sześcioma ostatnimi podaniami na koncie jest na drugim miejscu w rankingu asystentów Serie A. Wyprzedza go jedynie Henrich Mchitarjan z AS Romy. Jeżeli Turek nie będzie gotowy na mecz z Torino, drużyna Stefano Piolego zagra bez najlepszego strzelca Zlatana Ibrahimovicia i asystenta. Początek w sobotę o godzinie 20:45.

Czytaj także: Juventus FC pokonał AC Milan w klasyku. Wojciech Szczęsny mocnym punktem zespołu

Czytaj także: wstydliwa porażka SSC Napoli. Piotr Zieliński w nieskutecznej ofensywie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale bramka piłkarki w Chile! Tego gola można oglądać godzinami

Komentarze (0)