Kolejne doniesienia ws. śmierci Diego Maradony. Podejrzenia wobec lekarza

Wciąż trwa śledztwo ws. śmierci Diego Maradony. Z ustaleń prokuratorów wynika, że jego lekarz Leopoldo Luque miał sfałszować podpis piłkarza. To może oznaczać, że Maradona był nieprawidłowo leczony.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Leopoldo Luque, lekarz Diego Maradony Getty Images / Marcos Brindicci / Na zdjęciu: Leopoldo Luque, lekarz Diego Maradony
Pod koniec listopada rozpoczęto dochodzenie ws. śmierci Diego Maradony. Prokuratura sprawdza, czy ktoś przyczynił się do zgonu legendy piłki nożnej. Jednym z podejrzanych jest jego lekarz, Leopoldo Luque. Śledczy sprawdzają, czy jego decyzje miały wpływ na śmierć Maradony.

Luque, który przez kilkanaście lat był osobistym i prywatnym lekarzem Argentyńczyka, może mieć duże problemy z prawem. Jest on podejrzewany o nieumyślne spowodowanie śmierci Maradony. Miał dopuścić się zaniedbań w trakcie leczenia piłkarza po usunięciu krwiaka. Jednak to nie jedyne nieprawidłowości, jakie odkryli śledczy.

Jak ustalił argentyński dziennik "Clarin", prokuratorzy odkryli, że lekarz sfałszował podpis Maradony na dokumencie z kliniki Olivos. Wystawiono go 1 września w formie cyfrowej. Do tego śledczy odnaleźli trzy kartki z nieczytelnym pismem. Stwierdzono, że to próby podpisu Maradony. W tym celu wykonano ekspertyzę kaligraficzną.

Rodzina piłkarza twierdzi, że jego śmierci można było zapobiec. Maradona miał zażywać leki przeciwdepresyjne, które mogły doprowadzić do przyspieszenia pracy serca i wpłynąć na śmierć Maradony.

60-letni Diego zmarł nagle 25 listopada 2020 roku. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci była ostra niewydolność serca. W ten sposób odszedł jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu.

Czytaj także:
Ile zarobi Paulo Sousa w polskiej kadrze? Ta kwota zaskoczy wielu kibiców
"Może zostać królem miasta". Cała Marsylia czeka na Milika

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×