W poniedziałek zaplanowane było spotkanie w ramach rozgrywek Copa Verde. Zespół Vila Nova FC miał zagrać na własnym stadionie z czwartoligowym Palmas Futebol e Regatas.
Część delegacji drużyny przyjezdnych podróżowała niewielkim samolotem do miejscowości Goiania, gdzie znajduje się obiekt Estadio Onesio Brasileiro Alvarenga. Klub Vila Nova z głębokim smutkiem zakomunikował za pośrednictwem strony internetowej, że doszło do tragedii.
Samolot rozbił się na końcu pasa startowego Tocantinense Aviation Association. Na pokładzie znajdował się prezes klubu, Lucas Meitas, a także czterech zawodników: Lucas Praxedes, Ranule, Marcus Molinari oraz Guilherme Noe. Niestety, nikt z wymienionych nie przeżył katastrofy lotniczej. Na ten moment nieznane są okoliczności i przyczyny tragedii.
Kondolencje rodzinom ofiar złożyły władze Chapecoense. Przypomnijmy, że w 2016 roku w równie tragicznym wypadku w Kolumbii zginęło 22 piłkarzy tego zespołu.
Tragédia! Avião que transportava o Presidente do #Palmas Lucas Meira, os atletas Lucas Praxedes, Ranule, Marcus Molinari, Guilherme Noé, além do comandante, caiu. Nao há sobreviventes! O destino seria Goiânia, para enfrentar o Vila Nova nesta segunda, pela Copa Verde. #luto pic.twitter.com/948i1AIIVe
— Brenno Beretta (@BrennoBeretta) January 24, 2021
Czytaj także:
Bundesliga. Robert Lewandowski nie przestaje strzelać, Bayern wygrywa z Schalke
Puchar Anglii: Awans Chelsea mimo śniegu i wpadki Kepy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale jej siadło! Kapitalne uderzenie piłkarki Chelsea