Artur Sobiech: Strzelałem między oczy

Jednym z najbardziej chwalonych zawodników po derbach Śląska pomiędzy Ruchem Chorzów i Piastem Gliwice był napastnik Niebieskich Artur Sobiech. Zawodnik w 53 minucie podwyższył na 2:0, ale nie tylko dzięki zdobytej bramce "Abdul" zaliczy mecz do udanych.

Michał Piegza
Michał Piegza

Osiem minut po rozpoczęciu drugiej części meczu Niebiescy przeprowadzili filmową wręcz akcję. Futbolówkę lobem ze środka boiska na lewo zagrał sobotni solenizant - Krzysztof Nykiel, wydawało się trudną piłkę doskonale w pole karne dograł Tomasz Brzyski, a nadbiegający Artur Sobiech z pięciu metrów umieścił futbolówkę w siatce bramki Jakuba Szmatuły. - Piłka spadła mi w polu karnym wprost na nogę i nie pozostało nic innego jak trafić do siatki - opisywał sytuację z 53 minuty autor trzech bramek w ekstraklasie. - W pierwszej połowie nie wykorzystałem dobrej okazji. W sytuacji sam na sam chciałem strzelić Szmatule między oczy. Jednak bramkarz Piasta wystawił rękę i wybił piłkę na rzut rożny - żałował zmarnowanej szansy były wicekról strzelców rozgrywek Młodej Ekstraklasy.

Chorzowski napastnik ma w chorzowskiej drużynie od kogo czerpać wzorce. W meczu z Piastem linia ataku Niebieskich zagrała doskonały mecz. Sobiech zaczyna bardzo dobrze rozumieć się z doświadczonym Andrzejem Niedzielanem. - Mogę się od niego wiele się nauczyć. Andrzej często podpowiada mi na treningach i w meczach co zrobić, żeby daną sytuację optymalnie rozwiązać - wyjawia kulisy współpracy snajperów "Abdul", który był zadowolony, że Ruch w końcu zagrał na własnym obiekcie. - W domu jest zawsze najlepiej. Płyta po instalacji podgrzewania jest bardzo dobra. Do tego mieliśmy doskonały doping. Czego więcej chcieć? - pyta retorycznie młody zawodnik. - W piątek, gdy odbyliśmy tutaj pierwszy trening, boisko było suche. Przed spotkaniem murawa została polana wodą i była szybsza. Z każdym meczem powinniśmy się tutaj czuć coraz lepiej - zapewnił na koniec reprezentant kadry młodzieżowej, przed którym pracowity tydzień. Już w niedzielę, wraz z Maciejem Sadlokiem, Sobiech stawił się na zgrupowaniu reprezentacji do lat 21, która w środę zagra wyjazdowy towarzyski mecz z Francją. Po powrocie będzie niewiele czasu na odpoczynek. Wszak już w piątek chorzowianie przy Cichej podejmą Arkę Gdynia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×