Trener Paulo Sousa nie będzie miał czasu na eksperymenty. Portugalczyk od razu poprowadzi reprezentację Polski w trzech pierwszych spotkaniach eliminacji do kolejnych mistrzostw świata, które pod koniec 2022 roku odbędą się w Katarze. Jakim systemem może zagrać kadra pod wodzą nowego selekcjonera?
Według Kamila Glika w pierwszych spotkaniach Polacy mogą wyjść w ustawieniu z trzema obrońcami i wahadłowymi na skrzydłach. - Na najbliższym zgrupowaniu niewiele można zrobić, ale myślę, że można grać systemem 3-4-2-1 - takie słowa doświadczonego defensora przytoczył Roman Kołtoń w swoim programie "Prawda Futbolu".
Glik powołuje się na zdanie swojego byłego trenera, również Portugalczyka, Leonardo Jardima, z którym współpracował w AS Monaco. Według 32-latka Sousa może dodatkowo zmieniać system w trakcie meczu, co jest powszechną praktyką w Serie A. - Mamy do tego graczy w reprezentacji, a doświadczenie z klubów powinno temu sprzyjać - podkreślił Glik.
System 3-4-2-1 był najczęściej stosowanym przez Sousę w dotychczasowej karierze w roli trenera. Ustawiał tak Fiorentinę, w której pracował przez dwa lata, a także swój ostatni zespół - francuskie Bordeaux.
Poprzedni selekcjoner Jerzy Brzęczek nie eksperymentował z ustawieniem trzech środkowych obrońców. Pod jego wodzą kadrowicze grali z czterema defensorami, najczęściej w systemie 4-2-3-1.
Czytaj też:
-> "Problem istniał". Wiceprezes PZPN o relacjach Lewandowskiego z Brzęczkiem
-> Paulo Sousa to zupełne przeciwieństwo Jerzego Brzęczka. "Ma silny charakter. Nie można sobie z niego żartować"
ZOBACZ WIDEO: Jan Nowicki o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. "Był świetnym piłkarzem, na trenera jednak nie wyglądał"