Na inaugurację rundy PKO Ekstraklasy KGHM Zagłębie Lubin podejmowało Wisłę Płock. Ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 0:2, a na listę strzelców wpisali się Mateusz Szwoch oraz Dawid Kocyła.
Niezwykle kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie gry. Kamery stacji Canal+ uchwyciły moment, w którym asystent Martina Seveli miał zasugerować Djordje Crnomarkoviciowi, aby "wykartkował się" przed kolejnym meczem.
Serbski defensor jest tylko wypożyczony z Lecha Poznań i prawdopodobnie nie mógłby wystąpić w następnej kolejce przeciwko macierzystemu klubowi. Crnomarković po chwili brutalnie sfaulował Piotra Pyrdoła i sędzia Daniel Stefański pokazał mu czwartą żółtą kartkę w tym sezonie - więcej TUTAJ.
Jak się okazuje, pomocnika Wisły czeka dłuższa pauza. - Zachowanie sztabu Zagłębia, a przede wszystkim chamstwo Crnomarkovica ma swoje konsekwencje, ponieważ po tym faulu, Piotr Pyrdoł ma złamaną nogę i minimum 2 miesiące przerwy. Mam nadzieję, że odpowiednie organy PZPN zajmą się tym skandalicznym zachowaniem - zakomunikował Tomasz Wieszczycki.
- Wstępna diagnoza w przypadku Piotrka to pęknięcie kości strzałkowej. Czekamy na szczegółowe wyniki badań - napisał na Twitterze rzecznik prasowy Wisły, Michał Łada.
Cała sytuacja wzbudziła mnóstwo kontrowersji w środowisku piłkarskim. Były reprezentant Polski jest zdania, że "Miedziowi" powinni zostać odpowiednio ukarani przez władze ligi.
Czytaj także:
Bartosz Kopacz szczery do bólu. "Transfer zagraniczny? Świata nie zwojuję" [WYWIAD]
Wisła Kraków - koniec z gościnnością. "Musimy zrobić wszystko, żeby trzy punkty zostały przy Reymonta"
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos