W sierpniu minionego roku Ronald Koeman objął stanowisko trenera FC Barcelony. Holender nie zdołał odmienić gry Katalończyków, którzy po 19 rozegranych kolejkach znajdują się na najniższym stopniu podium w stawce Primera Division.
Zespół z Camp Nou ma aż 10 punktów straty do Atletico Madryt, które zajmuje pozycję lidera. Barcelona musi zwyciężyć w niedzielnym starciu z Athletic Bilbao, aby utrzymać miejsce w czołówce tabeli.
- Nasza sytuacja w lidze jest dość skomplikowana. Mamy dużą stratę punktową do lidera. Na dziś nie jesteśmy gotowi na wygrywanie wielu rzeczy. Walczymy, ale trzeba być realistą - powiedział Koeman na przedmeczowej konferencji prasowej.
W ostatnich dniach nasiliły się spekulacje na temat transferu Erica Garcii z Manchesteru City. Również do tej kwestii postanowił odnieść się szkoleniowiec. - Mówiłem już kilka razy, że to jest sezon, w którym zmieniamy pewne kwestie i stawiamy na młodych piłkarzy. Wiemy, że Garcia z pewnością przyjdzie w następnym sezonie, a jeśli nie może być sprowadzony w styczniu, akceptujemy to i idziemy dalej - trener potwierdził negocjacje.
- Moja praca polega na myśleniu o spotkaniach. Wiele mówi się o innych sprawach, ale interesuje mnie tylko jutrzejszy mecz - zakończył 57-latek. Starcie Barcelona - Athletic rozpocznie się 31 stycznia o godz. 21:00.
Czytaj także:
Szalony plan powstania Superligi. Miliardy na stole gigantów
Czołowe kluby przez pandemię koronawirusa tracą olbrzymie pieniądze. FC Barcelona z najwyższym dochodem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela następca Leo Messiego