Sławomir Janicki (GKP Gorzów) - bardzo dobry mecz bramkarza GKP. Pewny w interwencjach, praktycznie bezbłędny. Czyste konto mówi samo za siebie.
Ugochukwu Ukah (Widzew Łódź) - najlepszy piłkarz Widzewa. Nie do przejścia w obronie, naprawiał błędy Jarosława Bieniuka. Raz nieźle główkował po rożnym. Ostoja obrony.
Omar Jarun (Flota Świnoujście) - pewny punkt w defensywie. Wziął on na siebie pełną odpowiedzialność za jakość poczynań obronnych Floty. Kieruje partnerami, podpowiada i nie boi się ryzyka, nawet w wejściach ofensywnych.
Mateusz Sroka (GKS Katowice) - zdobył gola już w 2 minucie spotkania, co na pewno przybiło zawodników Znicza Pruszków. Ta bramka była ważnym elementem meczu, bowiem w jakimś stopniu ustawiła całe zawody. Dobrze zagrał także i w defensywie.
Hubert Robaszek (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) - bezsprzecznie najjaśniejszy punkt zespołu KSZO, choć pozostali również zaprezentowali się na bardzo dobrym poziomie, jednak zdobyta bramka robi swoje. Robaszek pracuje mocno i nie odstawia nogi jak to można było zauważyć w poprzednim sezonie. Patrząc na niego teraz - ten zawodnik przeżywa drugą młodość.
Tomasz Magdziarz (Warta Poznań) - kapitan Warty asystował przy dwóch trafieniach Klatta. Wykonywał większość stałych fragmentów gry, które często sprawiały kłopoty Motorowi.
Łukasz Polak (Flota Świnoujście) - dobry mecz, waleczny, asysta przy bramce Staniszewskiego. W 31. minucie zdobył pięknego gola. Atomowe uderzenie zza pola karnego wpadło do siatki po rękach golkipera Sandecji.
Marek Niewiada (Flota Świnoujście) - walczak i pewny punkt w środku pomocy. Jeżeli wróci Grzegorz Skwara to będzie to chyba najlepsza pomoc w historii Floty.
Piotr Rocki (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - popularny Rocky po raz drugi w sezonie udowodnił, że jest najmocniejszym ogniwem Podbeskidzia. Na boisku wyglądało to tak, jakby tylko on był w pełni zaangażowany w mecz - niestety samemu nie można pokonać 11 przeciwników. Bramką zdobytą w 7. minucie spotkania i zapewnił Góralom jeden punkt.
Marcin Klatt (Warta Poznań) - 3 bramki mówią same za siebie. Wykorzystał niezbyt wysoką formę Mioduszewskiego. Czasami brał się też za rozgrywanie akcji.
Piotr Reiss (Warta Poznań) - jak na pierwszy mecz po 8 miesiącach przerwy to zagrał świetnie. Jego głównym zadaniem był udział w konstruowaniu akcji, ale na co go stać jako typowego napastnika pokazał w 29. minucie, kiedy z pierwszej piłki zza pola karnego strzelił w spojenie.
Ławka rezerwowych: Krzysztof Stodoła (MKS Kluczbork), Mariusz Unierzyski (Dolcan Ząbki), Rafał Grzelak (Wisła Płock), Sylwester Kret (Flota Świnoujście), Przemysław Pitry (Górnik Zabrze), Mouhamadou Traore (GKP Gorzów), Jurij Mychalczuk (Stal Stalowa Wola).