Czesław Michniewicz: W Bielsku zabrakło ducha. Musimy wrócić do mistrzowskiego myślenia

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

- Trudno mi dziś powiedzieć czego zabrakło, ale było gołym okiem widać, że nie byliśmy sobą - powiedział Czesław Michniewicz odnosząc się do przegranego meczu z Podbeskidziem (0:1). Podkreślił też, że problem leżał przede wszystkim w mentalności.

Legia Warszawa nie zaczęła najlepiej tego roku w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Czesława Michniewicza przegrali w meczu otwarcia rundy wiosennej z zamykającym tabele Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1. Jedną z konsekwencji wyniku była decyzja o zamknięciu treningów zespołu.

- Wiemy co się wydarzyło w Bielsku i musimy się zmierzyć z tego konsekwencjami. Zastanowić się co zrobić, aby to wyglądało zdecydowanie lepiej, stąd też pomysł, że potrzebujemy trochę spokoju, by móc poćwiczyć różne ustawienia i koncepcje. Chcieliśmy, by zawodnicy byli skupieni tylko na tym, dlatego uznaliśmy, że ten tydzień będzie spokojniejszy od mediów - skomentował sytuację Czesław Michniewicz.

- Naszym największym problemem ostatnio w Bielsku było strzelanie bramek. Nie zdobyliśmy żadnej, a straciliśmy jedną po zamieszaniu po rzucie rożnym. Kilka razy mieliśmy dobre sytuacje, ale złe przyjęcie, zły wybór powodował, że te sytuacje uciekały. Nie mówiłbym jednak jeszcze o kryzysie. Przegraliśmy mecz, ale to dopiero początek rundy rewanżowej. Wierzę w tę drużynę, w tę pracę, którą wykonujemy na co dzień i wierzę, że mecz z Rakowem pokaże już dużo lepszą grę naszej drużyny - dodał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kiedy kibice wrócą na trybuny? Prezes Animucki zabrał głos

Zdaniem Michniewicza problem Legii leży przede wszystkim w głowach piłkarzy. Trener kilkukrotnie zaznaczał, że porażka z Podbeskidziem to właśnie efekt nieodpowiedniego nastawienia.

- Gdy chcesz być mistrzem, musisz myśleć jak mistrz, musisz wszystko robić jak mistrz i musimy do tego mistrzowskiego myślenia i działania wrócić. Legia to dobra drużyna, ma duży potencjał, ale musimy to pokazywać na boisku. Ten krótki okres przygotowawczy pokazał, że potrafimy grać z teoretycznie lepszymi od siebie i tak samo musimy zagrać w lidze. Nie możemy tylko bazować na tym, że rywal popełni błąd - zaznaczył.

- Myślę, że problemem nie była taktyka czy plan gry, ale nastawienie, które nie było właściwe. Nie wiem z czego to wynikało. Robiliśmy wszystko, żeby było jak najlepiej, żebyśmy przystąpili do tego meczu optymalnie przygotowani pod względem psychicznym i fizycznym, ale czegoś zabrakło. Trudno mi dziś powiedzieć czego, ale było gołym okiem widać, że nie byliśmy sobą i tylko tyle mogę powiedzieć. Analizowaliśmy to spotkanie, rozmawialiśmy z zawodnikami, ale generalnie brakowało ducha - skomentował Michniewicz.

Legia okazję do rehabilitacji będzie miała już w najbliższą sobotę. Spotkanie z Rakowem Częstochowa rozpocznie się 6 lutego o godzinie 20:00.

Czytaj także:
Gerard Pique bez pardonu o Realu Madryt. Śmieje się z ich mistrzostwa
Włosi opracowali plan. Kibice już niedługo mogą wrócić na trybuny

Źródło artykułu: