Bundesliga. Niespodzianka we Fryburgu. Dwa gole w trzy minuty i Borussia Dortmund na kolanach

PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: piłkarze SC Freiburg
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: piłkarze SC Freiburg

Trwa kryzys Borussii Dortmund. SC Freiburg zdobył dwa gole w ciągu trzech minut i to wystarczyło do odniesienia wygranej. Borussia odpowiedziała jedynie trafieniem Youssoufy Moukoko. W przegranym 1:2 meczu nie grał Łukasz Piszczek.

Borussia Dortmund to największe rozczarowanie tego sezonu w Bundeslidze. BVB miała walczyć o mistrzostwo, ale szansa na zrealizowanie tego celu jest już tylko matematyczna. Po piątkowej wygranej Bayernu, strata do Bawarczyków wynosiła już 16 punktów. Priorytetem dla Borussii jest teraz wywalczenie miejsca w czwórce, co gwarantuje grę w Lidze Mistrżów.

SC Freiburg nie było łatwym rywalem dla BVB. Co prawda w historii ekipa z Fryburga wygrała tylko trzy mecze z Borussią, ale w ostatnich meczach gospodarze prezentowali dobrą formę. Jednak od pierwszego gwizdka miejscowi byli zepchnięci do defensywy i radzili sobie z tym bardzo dobrze.

Borussia w pierwszej połowie miała trzy szanse na objęcie prowadzenia. W poprzeczkę trafił Emre Can, a w pozostałych przypadkach kapitalnie interweniował Florian Mueller. Najpierw golkiper SC Freiburg obronił groźny strzał Erlinga Haalanda, a następnie z problemami złapał piłkę po strzale Juliana Brandta. Miejscowi próbowali się odgryźć, ale mieli problem, by stworzyć zagrożenie pod bramką rywala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

Wszystko zmieniło się po zmianie stron. W 49. minucie Vincenzo Grifo dograł do niepilnowanego Wooyeong Jeong, a ten huknął z ponad dwudziestu metrów nie do obrony. Po chwili Grifo próbował strzelać, ale trafił w jednego z rywali. Następnie do piłki dopadł Jonathan Schmid i zdecydował się na uderzenie z okolic narożnika pola karnego. Piłka po odbiciu się od słupka i ręki Marwina Hitza wpadła do bramki. Było 2:0.

Wtedy do ataku rzucił się zespół z Dortmundu. Goście nadal mieli jednak problem na to, by stwarzać sobie sytuacje do oddawania strzałów. Defensywa gospodarzy do 76. minuty grała bez zarzutu. Wtedy to po stracie piłki na własnej połowie Borussia przeprowadziła akcję, po której Haaland podał do wbiegającego w pole karne Youssoufy Moukoko, a ten strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktowego gola. To jednak wszystko, na co tego dnia było stać Borussię. Dortmundczycy sensacyjnie przegrali 1:2.

SC Freiburg - Borussia Dortmund 2:1 (0:0)
1:0 - Wooyeong Jeong 49'
2:0 - Jonathan Schmid 52'
2:1 - Youssoufa Moukoko 76'

Składy:

SC Freiburg: Florian Mueller - Jonathan Schmid (85' Lukas Kuebler), Philipp Lienhart, Keven Schlotterbeck, Christian Guenter - Baptiste Santamaria, Nicolas Hoefler - Wooyeong Jeong (70' Janik Haberer), Vincenzo Grifo (77' Manuel Gulde) - Lucas Hoeler (85' Yannik Keitel), Ermedin Demirović (70' Nils Petersen).

Borussia Dortmund: Marwin Hitz - Emre Can, Manuel Akanji, Mats Hummels, Raphael Guerreiro - Julian Brandt (46' Jude Bellingham), Thomas Delaney (59' Mahmoud Dahoud) - Giovanni Reyna (70' Reinier Jesus), Marco Reus (59' Youssoufa Moukoko), Jadon Sancho - Erling Haaland.

Żółte kartki: Janik Haberer (SC Freiburg) oraz Jude Bellingham, Manuel Akanji (Borussia Dortmund).

Inne wyniki:

FC Augsburg - VfL Wolfsburg 0:2 (0:1)
0:1 - Wout Weghorst 38'
0:2 - Bote Baku 59'

Rafał Gikiewicz i Robert Gumny (FC Augsburg) zagrali po 90 minut. Bartosz Białek (VfL Wolfsburg) na boisku pojawił się w 90. minucie.

Bayer 04 Leverkusen - VfB Stuttgart 5:2 (2:0)
1:0 - Kerem Demirbay 18'
2:0 - Kerem Demirbay 31'
2:1 - Sasa Kalajdzić 50'
3:1 - Leon Bailey 57'
4:1 - Florian Wirtz 68'
4:2 - Sasa Kalajdzić 77'
5:2 - Demarai Gray 84'

1.FSV Mainz 05 - 1.FC Union Berlin 1:0 (1:0)
1:0 - Moussa Niakhate (k.) 22'

Schalke 04 Gelsenkirchen - RB Lipsk 0:3 (0:1)
0:1 - Nordi Mukiele 45+3'
0:2 - Marcel Sabitzer 73'
0:3 - Willi Orban 87'

Borussia M'gladbach - 1.FC Koeln 1:2 (1:1)
0:1 - Elvis Rexhbecaj 3'
1:1 - Florian Neuhaus 16'
1:2 - Elvis Rexhbecaj 55'
[multitable table=1247 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Rummenigge wściekły. Skandal na lotnisku
Mistrz wygrywa, ale Lewandowski z Piątkiem na remis

Komentarze (2)
avatar
Emer
7.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Reuss i Brandt to są tej samej klasy gracze co Goetze. Haaland na dobre się zakorkował. Jeśli pozbędą się Haalanda, to w następnym sezonie baraże o II ligę. 
avatar
Dżorcz Klunej
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
BVB oczywiście o mistrzostwie już może zapomnieć, jest to bardziej niż pewne. Na LM też bym nie liczył patrząc na to co ONI GRAJĄ za futbol. Będzie cud jeśli dostaną się do LE. Trener oczywiści Czytaj całość