Czesław Michniewicz podpowiada Sousie. "Myślę, że szybko zwróci na niego uwagę"

Był odkryciem Euro 2016. Później jednak jego kariera nie potoczyła się tak jak powinna. Teraz Kapustka ponownie puka do drzwi kadry. - Jak będzie zdrowy, to myślę, że trener Sousa szybko zwróci na niego uwagę - przekonuje Czesław Michniewicz.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Bartosz Kapustka WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Bartosz Kapustka
- Myślę, że Bartek cały czas rośnie. Miał w karierze kilka urazów, które nie pozwalały mu wejść na szczyt. Musi być w regularnym treningu. Jak przepracuje cały mikrocykl przed meczem, to zawsze jestem o niego spokojny. A jak wypadnie na 2-3 dni, a często się tak zdarza, jest poobijany po meczach, bo dużo ryzykuje, gra jeden na jeden w kontakcie, to wtedy od razu jest to widoczne w jego formie - powiedział Czesław Michniewicz na konferencji prasowej po meczu z Rakowem Częstochowa (2:0).

- Życzę mu, żeby był zdrowy. Jak będzie zdrowy, to myślę, że przy zmianach na stanowisku selekcjonera, trener Sousa szybko zwróci na niego uwagę - dodał szkoleniowiec Legii Warszawa.

To bowiem właśnie Bartosz Kapustka może być jednym z piłkarzy, o którym mówił Paulo Sousa podczas swojej powitalnej konferencji prasowej. - Mamy 8-10 zawodników z polskiej ligi, których obserwujemy - zapowiadał Portugalczyk. Wydaje się, że w tym gronie musi być właśnie 24-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Dla Kapustki byłby to powrót do reprezentacji, po wielu perturbacjach. Pierwszy raz błysnął w kadrze cztery lata temu. Wówczas zachwycał się nim sam Gary Lineker.

"W najbliższych latach będziemy wiele słyszeć o Kapustce. Niesamowicie utalentowany 19-latek" - taki wpis po meczu z Irlandią Północą (1:0) na Euro 2016 na Twitterze zamieścił legendarny Anglik.

Od tamtej pory jednak w karierze Kapustki wiele rzeczy poszło nie tak jak powinno. Przede wszystkim nieudany transfer do Leicester City, w którym nie potrafił przebić się do składu. Nie pomogły także wspomniane kontuzje. Zwłaszcza zerwane więzadła krzyżowe, przez które stracił możliwość udziału w mistrzostwach Europy do lat 21.

Wygląda jednak na to, że tarnowianin nareszcie wraca na właściwe tory. Jest ważną postacią w Legii. W tym sezonie ma na koncie już 16 spotkań. Głosy o jego powrocie do kadry są coraz donośniejsze.

Gdyby tak się stało, byłby to powrót po ponad czterech długich latach. Swój ostatni mecz w seniorskiej reprezentacji Kapustka rozegrał bowiem 14 listopada 2016 roku. W sumie dotychczas uzbierał 14 występów, w których strzelił trzy bramki i zanotował dwie asysty.

Czytaj także:
Robert Lewandowski przed wielką szansą. Mówi o "jednym z największych osiągnięć w historii piłki"
Jest nowy kandydat na trenera SSC Napoli. De Laurentiis nie wytrzymał

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×