Czesław Michniewicz: Zespół bardzo fajnie zareagował

Legia Warszawa zwyciężyła w spotkaniu na szczycie tabeli z Rakowem Częstochowa (2:0). Po meczu zadowolenia nie ukrywał Czesław Michniewicz. - Wygraliśmy trudne spotkanie, z czego się cieszę - powiedział szkoleniowiec.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz
Legia Warszawa w meczu z Rakowem Częstochowa miała wiele do udowodnienia. "Wojskowi" słabo weszli w rundę wiosenną, przegrywając na otwarcie 0:1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

- Zespół prezentował się dobrze. Graliśmy bezpiecznie, odważnie - jak mieliśmy piłkę. Stwarzaliśmy sytuacje, w efekcie strzeliliśmy dwa gole i wygraliśmy. Nigdy nie jest tak, że wszystko było dobrze w wygranych meczach, ale nigdy nie jest też tak, że po porażkach wszystko jest źle. W Bielsku-Białej również były dobre momenty, lecz nie przełożyły się na bramki - w sobotę się przełożyły - skomentował Michniewicz.

Szkoleniowiec warszawian na mecz z Rakowem zdecydował się wyjść w nowej formacji. Legia zagrała w ustawieniu na trzech obrońców, co dało bardzo pozytywny efekt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt

- Wiele rzeczy miało wpływ na zmianę ustawienia. Musieliśmy wykorzystać potencjał drużyny. Chcieliśmy ustawić zespół tak, żebyśmy byli zabezpieczeni na grę Rakowa, który gra trójką napastników, bardzo ofensywnie nastawionych. Myślę, że jest najlepiej pressującą drużyną w lidze, stąd też musieliśmy mieć odpowiedź na to w postaci trzech obrońców. Myślę, że Mateusz Hołownia, który za wiele nie grał na tej pozycji - o ile w tym systemie nie grał chyba nigdy na tym poziomie - spisał się bardzo dobrze. Podobnie, jak Artur Jędrzejczyk i Mateusz Wieteska - chwalił podopiecznych Michniewicz.

- Chcieliśmy doskonalić ustawienie w Dubaju, ale z różnych względów wypadli nam  stoperzy. Wiedzieliśmy, że Artur Jędrzejczyk nie zagra z Podbeskidziem, wypadły nam sparingi. Ale w czasie treningów zwracaliśmy uwagę na to ustawienie. Zespół bardzo fajnie zareagował. Duża zasługa w tym naszego trenera, Alessio De Petrillo, który był odpowiedzialny za przygotowanie zawodników do takiego systemu - dodał trener Legii.

- Przede wszystkim, gratuluję Legii zwycięstwa, a swojej drużynie – postawy. Myślę, że zagraliśmy na miarę możliwości. Wystąpiliśmy może nie do końca tak, jak chcemy, ale na pewno w kierunku, w jakim ma iść zespół. To jest optymistyczne - skomentował po meczu Marek Papszun.

- Gratuluję zespołowi, bo grać przy Łazienkowskiej z Legią nigdy nie jest łatwo. Jakość indywidualna zdecydowała. Raz jeszcze powiem - będziemy chcieli iść w tym kierunku, w którym zagraliśmy momentami, na swoich warunkach. Mam nadzieję, że w przyszłości wynik będzie inny, a już za chwilę w lidze, Pucharze Polski, te wyniki przyjdą - dodał.

Dzięki wygranej nad Rakowem, Legia umocniła się na drugim miejscu w tabeli. Aktualnie stołeczna ekipa ma już cztery "oczka" przewagi nad trzecim Rakowem. Do liderującej Pogoni traci natomiast dwa punkty.

Czytaj także:
Czy Milik zagra w hicie? Jest decyzja ws. Polaka!
Kapitalne zachowanie w meczu Serie A. Kapitan Torino uratował obrońcę rywali

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×