W niedzielę AC Milan bez większych kłopotów rozprawił się z drużyną FC Crotone. W ostatecznym rozrachunku mecz zakończył się wynikiem 4:0 na korzyść graczy Stefano Piolego.
Do zwycięstwa Milanu w 21. kolejce w dużym stopniu przyczynił się Zlatan Ibrahimović. Szwed skompletował dublet, jednak pierwsza bramka była wyjątkowa. Był to jego gol numer 500. w historii klubowych występów.
Na ten wyczyn złożyły się trafienia w barwach takich klubów, jak Malmo FF, Ajax Amsterdam, Juventus FC, Inter Mediolan, FC Barcelona, Paris Saint-Germain, Manchester United, Los Angeles Galaxy oraz AC Milan - więcej TUTAJ. Tylko w tym sezonie już 14 razy wpisał się na listę strzelców.
Ibrahimović zabrał głos po ostatnim gwizdku sędziego w starciu z Crotone. - Ten rekord oznacza, że zdążyłem już strzelić trochę goli w swojej karierze. Podkreślam, że najważniejsze jest dla mnie, aby pomagać kolegom z zespołu. Zamierzam utrzymać formę i w dalszym ciągu trafiać do siatki. To jest mój główny cel - stwierdził snajper cytowany przez "Football Italia".
Dzięki wygranej z czerwoną latarnią ligi "Rossoneri" utrzymali się na fotelu lidera Serie A. Tuż za plecami Milanu jest Inter.
Czytaj także:
Jest nowy kandydat na trenera SSC Napoli. De Laurentiis nie wytrzymał
Kolejny Polak kapitanem w Serie A
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponująca sztuczka gwiazdy Realu Madryt