PKO Ekstraklasa. Tomas Pekhart czuje niedosyt. "Powinniśmy strzelić więcej"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomas Pekhart
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tomas Pekhart

- Tworzyliśmy okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. To był nasz problem. Powinienem strzelić trzy gole - oznajmił Tomas Pekhart po niedzielnym meczu Legii Warszawa.

Spotkanie Jagiellonii Białystok z Legią Warszawa zakończyło się remisem 1:1. Obie bramki padły z rzutów karnych. Trafienia na swoim koncie zanotowali Jesus Imaz i Tomas Pekhart.

Czeski napastnik strzelił już 15 goli w tym sezonie PKO Ekstraklasy i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. Na 2. miejscu znajduje się wspomniany Imaz (10 bramek).

Po ostatnim gwizdku Szymona Marciniaka piłkarz Legii podzielił się swoimi odczuciami. - Wracamy do domu bez dwóch punktów. Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Można też mnie winić, miałem trzy okazje na strzelenie gola i zakończenie meczu, ale zabrakło szczęścia. Powinienem strzelić trzy gole - powiedział Pekhart na łamach oficjalnej strony klubu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!

- Tworzyliśmy okazje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. To był nasz problem. Kontrolowaliśmy mecz, poza pierwszymi pięcioma minutami. Na początku meczu Jagiellonia stworzyła sytuację po rzucie wolnym, która zakończyła się rzutem karnym i golem. Nie jest łatwo grać w takich warunkach pogodowych, bo piłka różnie odbija się od murawy, ale nie stanowi to żadnej wymówki - uzupełnił snajper.

Zespół Czesława Michniewicza nie zdołał wygrać z Jagiellonią i po 17 rozegranych kolejkach traci dwa oczka do prowadzącej Pogoni Szczecin. W najbliższą sobotę o godz. 15:00 Legia podejmie Wisłę Płock.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Ogromna przewaga nie wystarczyła. Jagiellonia - Legia na remis
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa blisko kolejnego transferu. Artem Szabanow na testach medycznych

Komentarze (0)