Piotr Tworek ma nowy powód do zadowolenia. "Chylę czoła przed zawodnikami"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Piotr Tworek
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Piotr Tworek

- Wreszcie wyszło nam w meczu to, co katowaliśmy na treningach - powiedział po zwycięstwie z KGHM Zagłębiem Lubin (1:0) trener Warty Poznań, Piotr Tworek.

Zieloni mają już 20 pkt i przesunęli się na 11. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, wyprzedzając m. in. Lecha. - To nie ma dla nas znaczenia, bo przetasowań w tabeli będzie jeszcze dużo. Cały czas chcemy, żeby przynajmniej jedna drużyna była za nami. Zostało trzynaście spotkań, a doskonale zdajemy sobie sprawę, że niezależnie od aktualnego miejsca, każdy z każdym może przegrać i wygrać - podkreślił Piotr Tworek.

Trener poznaniaków podchodzi do dobrego startu rundy wiosennej z chłodną głową, mimo to pochwał swoim zawodnikom nie szczędził.

- Chylę przed nimi czoła. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeden punkt to będzie za mało. Widzimy jak się toczą inne mecze w ekstraklasie i powiedzieliśmy sobie otwarcie, że remis nie może nas zadowolić. Plan został zrealizowany w stu procentach. Cieszę się z postawy młodzieżowców. Bartłomiej Burman w końcówce miał pomóc w dowiezieniu wyniku i wykonał zadanie. Maciej Żurawski jest tylko wypożyczony, a oddaje na boisku wielkie zaangażowanie. Bardzo dobrze spisał się też Aleks Ławniczak, który wszedł na boisko w trudnym momencie, zastąpił kapitana i stworzył świetny duet z Robertem Ivanovem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki

Cudownego gola strzałem z woleja zdobył w poniedziałek Łukasz Trałka. - Dał nam trzy punkty przepięknym uderzeniem, ale tę sytuację wypracował mu zespół. W końcu wyszło dokładnie to, co trenujemy. Właśnie takie sytuacje katujemy na zajęciach i jeśli przekłada się to na punkty, jest nam bardzo miło. Teraz z takim samym nastawieniem jak na Zagłębie pojedziemy do Gliwic. Też chcemy się tam bić o maksymalną zdobycz. Zdaję sobie sprawę, że gra jest jeszcze momentami szarpana, lecz gdy poprawi się stan boisk, to i my zaczniemy pokazywać ciekawszy futbol. Zwycięstwa nas napędzają, nabieramy pewności siebie - również dlatego, że nie przytrafiają nam się frajerskie bramki - zaznaczył Tworek.

W starciu z KGHM Zagłębiem boisko przedwcześnie opuścili Bartosz Kieliba i Maciej Żurawski. Jak wygląda ich sytuacja zdrowotna? - Jeśli chodzi o Kielibę, musimy poczekać na badanie USG. Bartka często jednak coś boli, albo ciągnie, lecz on sobie zawsze radzi. Żurawski natomiast ma bolesne stłuczenie, to nic poważnego - przyznał szkoleniowiec.

Opiekun "Miedziowych" Martin Sevela miał do powiedzenia znacznie mniej. - Za nami trudny mecz na boisku, które biorąc pod uwagę aktualną pogodę, zostało dobrze przygotowane. Więcej oglądaliśmy walki niż technicznej gry. Pierwsza połowa była solidna w naszym wykonaniu i rywal nie stwarzał sytuacji, lecz po przerwie Warta miała już kilka okazji i jeden duży błąd kosztował nas stratę gola. W piłce nożnej często decydują detale, a tych nam brakowało. Nie było ostatniego podania, szanse stwarzaliśmy tylko po stałych fragmentach - podsumował.

Źródło artykułu: