Robert Lewandowski jest w najlepszym momencie swojej kariery. Z Bayernem Monachium zdobył wszystkie klubowe trofea. Indywidualnie wybrano go najlepszym piłkarzem na świecie w 2020 roku. Polakowi jednak ciągle mało i wciąż bije kolejne rekordy.
"Lewy" ma 32 lata, a więc zostało mu jeszcze trochę grania na najwyższym poziomie. Już jednak pojawiają się pytania o to, gdzie będzie grać za kilka lat. Zostanie do końca kariery w Bayernie, a może sprawdzi się jeszcze w innym miejscu na ziemi?
Krążyły już plotki, że polski napastnik pod koniec kariery chciałby przenieść się do Stanów Zjednoczonych. Tam grałby w MLS, co uczyniło już wiele gwiazd futbolu. CBS Sports podczas wywiadu zapytało go o to.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!
- Gra w USA? Nie wiem, co to dla mnie znaczy i kiedy miałoby to nastąpić. Na pewno dużo wiem o MLS, bo gra tam kilku polskich i niemieckich zawodników. Opowiadają mi o życiu w USA, ale także o samej lidze - przyznał nasz rodak.
Lewandowski jednak w tej chwili nie chciał składać żadnej deklaracji. Wypowiedział się dyplomatycznie, co sprawia, że ewentualna gra w MLS to sprawa otwarta.
- Słyszę, że z każdym rokiem liga się rozwija i chce być jeszcze lepsza. W tej chwili nie wiem, co to oznaczałoby osobiście dla mnie, ale w tej chwili jestem szczęśliwy z tego, że gram w Bayernie. Na razie nie myślę o tak odległej przyszłości - tłumaczy.
Jedno jest pewne. Obecnie Lewandowski nie jest na takim etapie, aby myśleć już o końcu kariery. W tej chwili goni rekord Gerda Muellera i w Bundeslidze strzelił 26 bramek w 21 meczach. We wszystkich rozgrywkach pokonał bramkarzy już 32 razy.
Prestiżowe wyróżnienie dla Roberta Lewandowskiego i Igi Świątek. Polacy wśród największych gwiazd >>
Piłkarz Bayernu nie miał oporów. Powiedział to głośno o Robercie Lewandowskim >>