Premier League. Liverpool wciąż może marzyć o podium. Sheffield United krok od spadku

PAP/EPA / Oli Scarff / Na zdjęciu: Roberto Firmino (z prawej) cieszy się z gola
PAP/EPA / Oli Scarff / Na zdjęciu: Roberto Firmino (z prawej) cieszy się z gola

Piłkarze Sheffield United i Liverpoolu ostatnio seryjnie przegrywali. W niedzielny wieczór mistrzowie Anglii w końcu przełamali się wygrywając na wyjeździe 2:0.

Sytuacja w tabeli Sheffield United jest beznadziejna. Drużyna jest krok od spadku. Liverpool ratuje sezon i wciąż ma szanse na zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów, a nawet miejsce na podium.

Obydwa zespoły w ostatnim czasie seryjnie przegrywały. Faworytem potyczki byli mistrzowie Anglii. I to oni od początku zaatakowali. W 10. minucie bramkę powinien zdobyć Roberto Firmino, ale w sytuacji sam na sam lepszy był Aaron Ramsdale.

Golkiper gospodarzy był bohaterem swojej drużyny w premierowej odsłonie, kapitalnie broniąc w kilku kolejnych beznadziejnych wręcz sytuacjach. Ramsdale nie dał się pokonać w 30. minucie, kiedy nogą odbił strzał z kilku metrów Mohameda Salaha. Chwilę później Ramsdale świetnie zachował się po próbie Trenta Alexandra-Arnolda. Dziewięć minut później próba Georginio Wijnalduma i ponownie kapitalnie bramkarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki

Miejscowi szanse bramkowe stwarzali sobie sporadycznie. W 17. minucie zastępujący w bramce Alissona Adrian dobrze interweniował po strzale Davida McGoldricka. W tym miejscu warto dodać, że na ławce mistrzów Anglii zasiadł Jakub Ojrzyński.

Druga połowa bardzo dobrze rozpoczęła się dla gości. W 48. minucie do piłki wybitej z przedpola dopadł Curtis Jones i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Chwilę później ten sam zawodnik uderzał głową, Ramsdale obronił.

Zamykający tabelę gracze Sheffield United wyrównać mogli w 58. minucie. Wówczas Oliver McBurnie przymierzył głową, pomylił się o metr. Liverpool spokój w końcówce zapewnił sobie w 64. minucie. Z pola karnego uderzał Roberto Firmino, piłkę podbił jeszcze obrońca i ta wpadła do bramki. Goście mogli wygrać wyżej. Świetną okazję zmarnował w 80. minucie Mohamed Salah. Egipcjanin z trzech metrów nie trafił do pustej bramki.

Dzięki trzem punktom The Reds w Premier League awansowali na 4. miejsce. Gospodarze szanse na utrzymanie mają iluzoryczne.

Sheffield United - Liverpool FC 0:2 (0:0)
0:1 - Curtis Jones 48'
0:2 - Roberto Firmino 64'

Składy:

Sheffield United: Aaron Ramsdale - Ethan Ampadu, Phil Jagielka (56' Ben Osborn), Kean Bryan - George Baldock, Oliver Norwood, John Lundstram, John Fleck (81' Billy Sharp), Enda Stevens - Oliver McBurnie, David McGoldrick (56' Oliver Burke).

Liverpool FC: Adrian - Trent Alexander-Arnold, Nathaniel Phillips, Ozan Kabak, Andrew Robertson - Curtis Jones (80' Naby Keita), Georginio Wijnaldum, Thiago Alcantara (76' James Milner) - Mohamed Salah, Roberto Firmino, Sadio Mane.

Sędzia: Jonathan Moss.

Czytaj także:
Premier League. Tottenham zabawił się z rywalem. Gareth Bale z dubletem
Polak na ławce Liverpoolu. Spóźniony prezent na 18. urodziny
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)