W spotkaniu Juve - Spezia (3:0, więcej informacji tutaj) polski bramkarz nie miał wiele pracy. Starał się wielokrotnie pobudzać swoich kolegów do większej koncentracji w obronie, a w doliczonym czasie gry pokazał, że ciągle jest skupiony na grze. Szczęsny obronił rzut karny, jednak po meczu nie robił z tego wielkiej sprawy.
- Spodziewałem się takiego wykonania rzutu karnego. Wiedziałem, że Gałabinow lubi uderzać w środek bramki, więc nic było trudno zatrzymać jego strzał - powiedział Szczęsny dla Sky Sport.
Juventus czeka teraz spotkanie w lidze z Lazio, a potem mecz w Lidze Mistrzów przeciwko Porto. - Dzisiaj widzieliśmy naszą słabą grę w pierwszej połowie i bardzo dobrą w drugiej. Musimy mieć pomysł na grę i grać swoją piłkę 90 minut, ale taki sam wynik jak dzisiaj chętnie przyjmę po meczu z Porto. Na pewno jednak mamy kilka rzeczy do poprawienia - powiedział polski bramkarz.
Szczęsny dostał również pytanie, czy zaliczyłby siebie do pięciu najlepszych bramkarzy świata. Piłkarz Juventusu odpowiedział: - Nie oceniam swoich występów. Staram się wykonywać swoją pracę dla Juventusu, żeby wspólnie wygrywać mecze. Kto jest najlepszy, kto jest najgorszy - takie rankingi mnie nie interesują.
CZYTAJ TAKŻE Ukochana zdradziła sekret Cristiano Ronaldo. Nie uwierzysz, czego nie pozwala mu robić
[b]CZYTAJ TAKŻE Serie A. Andrea Pirlo ciągle wierzy w zdobycie mistrzostwa. "Ważny pojedynek w kontekście walki o mistrzostwo"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kamil Glik wyglądał jak RoboCop
[/b]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)