- Na dzisiaj wygląda to tak, że wychodzę na ostatnią prostą w rehabilitacji. Jak zostaje końcówka, to trzeba jeszcze ostrożniej podchodzić do sprawy, żeby nie przesadzić, żeby za szybko nie wyjść na boisko i nie zrobić sobie krzywdy - wyjaśnił piłkarz w rozmowie z Gazetą Krakowską.
- Zbyt dużo pracy kosztował mnie cały okres rehabilitacji, żeby teraz to wszystko popsuć. Obecnie pracuję przede wszystkim nad mobilnością stanu kolanowego. To powinno potrwać do końca sierpnia. We wrześniu mam nadzieję wejść w normalny trening, ale czy będzie to początek tego miesiąca, połowa czy koniec, nie jestem w stanie dzisiaj przewidzieć - dodał piłkarz Wisły Kraków.