Decyzja o zwolnieniu Jerzego Brzęczka wywołała duże zaskoczenie. Można powiedzieć, informacja o zmianie selekcjonera spadła jak grom z jasnego nieba. Prezes Zbigniew Boniek zdecydował się na taki krok po analizie tego, co czeka kadrę w 2021 roku.
- Nastąpił szereg rzeczy, które mnie zaniepokoiły i jako człowiek, który musi podejmować decyzje doszedłem do wniosku, że muszę coś zmieni - tłumaczył Boniek w programie "Cafe Futbol".
Jacek Bąk, były reprezentant Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, kto jest odpowiedzialny za zwolnienie Jerzego Brzęczka. Jako winnych wskazał reprezentantów Polski. To oni swoją grą i postawą doprowadzili do zmiany selekcjonera.
- Trochę słabo zachowali się piłkarze, bo nie ma co się czarować, oni uderzyli w trenera, a prezes Boniek postanowił coś z tym zrobić - powiedział w rozmowie z Piotrem Wołosikiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki
Bąk wspomniał też o wymownym milczeniu ze strony Roberta Lewandowskiego w trakcie wywiadu z "TVP Sport". Ten moment - według byłego reprezentanta - był kluczowy dla dalszych losów Brzęczka.
- Brzęczka zwolnili piłkarze. Gestami, wywiadami. W środku tej reprezentacji coś się nie kleiło. A prezes Boniek, inteligentny facet, wyczuł, co jest grane i uznał, że impuls jest niezbędny - skomentował.
2021 rok jest niezwykle ważny dla Biało-Czerwonych. Oprócz Euro 2020 Polacy będą rywalizować w eliminacjach MŚ 2022. Trzy mecze - z Węgrami, Andorą i Anglią - rozegrają już w marcu. Nieudany start może kosztować kadrę brak awansu na mundial.
Czytaj także:
> Liverpool zablokuje wyjazdy piłkarzy? "Nie możemy uszczęśliwić wszystkich"
> Premier League. Manchester United nie wykorzystał potknięcia Leicester City