W sobotę Robert Lewandowski do swojej kolekcji dołożyć trzy gole. Polak nie miał litości dla swojego poprzedniego klubu i hat-trickiem popisał się w meczu Bayern Monachium - Borussia Dortmund (4:2). Znowu polski napastnik został zasypany komplementami.
"Lewy" już ma na koncie 31 bramek, a to sprawia, że rumieńców nabiera pogoń za rekordem Gerda Muellera. Legendarny piłkarz jako jedyny strzelił 40 goli w jednym sezonie Bundesligi. Wydawało się, że jeszcze długo ten rekord nie zostanie pobity, ale Polak już go ma na wyciągnięcie ręki.
Klaus Fischer, który był gwiazdą niemieckiego futbolu w latach 70. i 80., jest przekonany, że pobicie rekordu jest już tylko formalnością. 71-latek jest oczarowanym Lewandowskim.
- Jestem przekonany, że zdobędzie 40 bramek, a nawet więcej, o ile nie dozna kontuzji. Zostało mu jeszcze dziesięć meczów. Nigdy bym nie przypuszczał, że rekord Muellera będzie zagrożony. To jest naprawdę niesamowite. Lewandowski może to zrobić - mówi w rozmowie z "Abendzeitung Muenchen".
Przed Lewandowskim jeszcze dziesięć ligowych spotkań. Z kim będzie się mierzyć Bayern? To kolejno: Werder Brema, VfB Stuttgart, RB Lipsk, 1. FC Union Berlin, VfL Wolfsburg, Bayer Leverkusen, 1. FSV Mainz 05, Borussia M'Gladbach, SC Freiburg i FC Augsburg.
Z Anglią bez Roberta Lewandowskiego?! To byłby ogromny cios dla reprezentacji Polski >>
Lewandowski się nie zatrzymuje. Zrobił to po raz dziewiąty >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!