Aktualnie Robert Lewandowski zajmuje trzecią pozycję w klasyfikacji strzelców wszech czasów w Bundeslidze. Do tej pory strzelił 267 bramek i do drugiego Klausa Fischera traci już zaledwie jednego gola.
Na miejsce wicelidera Polak może wskoczyć już w najbliższą sobotę, kiedy jego Bayern Monachium zmierzy się na wyjeździe z Werderem Brema.
- Dla mnie to nie problem, że Robert Lewandowski mnie wyprzedzi. To było jasne już od dawna - przyznał szczerze Klaus Fischer w rozmowie z "Kickerem".
- Jeśli ktoś taki jak on strzela od 25 do 35 bramek w sezonie, to łatwo to obliczyć. Jest obecnie najbardziej kompletnym napastnikiem. Uderza lewą i prawą nogą oraz głową i gra w topowej drużynie, która wygrała wszystko i w której to on jest odpowiedzialny za strzelanie goli - dodał.
Klaus Fischer uważa, że szanse na to, aby Lewandowski pobił rekord Gerda Muellera, są ogromne. Polakowi brakuje dziewięciu bramek, a do końca sezonu pozostało dziesięć spotkań.
Były piłkarz poszedł o krok dalej. Uważa, że reprezentant Polski może zostać najlepszym strzelcem w historii ligi. Aktualnie w zestawieniu prowadzi Gerd Mueller z 365 bramkami.
- Mogę to sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę jego kondycję i raptem kilka kontuzji, jakie miał. Spójrz na Ronaldo w Juventusie, Lewandowski ma jeszcze cztery lata dobrej gry - zakończył.
Czytaj także:
- Borussia podniesie się po meczu z Bayernem? "Mam nadzieję, że przełknęliśmy ten wynik"
- To przez niego Krzysztof Piątek opuścił AC Milan. Polak zdradził szczegóły
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki