W ostatnich tygodniach polscy kibice zaczęli naciskać rząd w sprawie otwarcia stadionów piłkarskich. W kraju jednak zaczęła się trzecia fala pandemii, co widać po statystykach nowych zakażeń koronawirusem. Czy jest zatem szansa, aby jeszcze w tym sezonie fani zostali wpuszczeni na trybuny?
Głos w tej sprawie zabrał Piotr Mueller, który był gościem programu "Graffiti" w Polsat News. Rzecznik rządu przyznał, że sprawa jest analizowana. Możliwe, że niebawem pojawią się dobre wieści.
- Wsłuchujemy się w te głosy pojawiające się w związku z rozgrywkami piłkarskimi i jak sytuacja na to pozwoli, to będziemy tu też powoli podejmować decyzje pozwalające określanej liczbie osób pojawić się na stadionach - komentuje Mueller.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!
Rzecznik rządu dodał, że w obecnej chwili nie ma szans na otwarcie stadionów. Konkretne decyzje mają zapaść "niedługo". Polityk jednak zdradził, co jest głównym problemem.
To przede wszystkim korytarze i wejścia na stadiony. Tam bowiem często tłoczą się kibice, co rodzi duże ryzyko zakażenia koronawirusem. Same trybuny nie są problemem, choć Mueller przyznaje, że w ubiegłym roku kibice nie zawsze przestrzegali zachowania bezpiecznego dystansu.
Stadiony w Polsce są zamknięte od 17 października ubiegłego roku. Na razie trzeba czekać na moment, w którym liczba dziennych zakażeń zacznie spadać.
Minister Zdrowia ogłosił nowe obostrzenia. Surowe restrykcje dla sportu w dwóch województwach >>
Kompletne zaskoczenie w obozie sportowca. Reprezentant Polski zakażony koronawirusem >>