Premier League. Zabójczy kwadrans Manchesteru City. 45 minut nadziei Fulham

PAP/EPA / Justin Setterfield / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City
PAP/EPA / Justin Setterfield / Na zdjęciu: piłkarze Manchesteru City

W Premier League Manchester City po potknięciu w derbach szybko wrócił na właściwe tory. W sobotę lider 3:0 pokonał w potyczce wyjazdowej Fulham i jest coraz bliżej tytułu.

Przez 45 minut piłkarze Fulham mogli mieć nadzieje na wyrwanie wygrywającemu ostatnio niemal wszystko Manchesterowi City.

Lider Premier League na boisko walczących o utrzymanie gospodarzy przyjechał pewny siebie. W 1. połowie goście przeważali, jednak nie kwapili się do zdecydowanego natarcia.

W premierowej odsłonie na pierwszą groźną okazję czekać trzeba było do 18. minuty. Wówczas w dobrej sytuacji uderzał Ferran Torres, Alphonse Areola nogami odbił piłkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie, co on zrobił! Fantastyczny gol piłkarza-amatora

Z kolei w 34. minucie przed szansą znalazł się Bernardo Silva, po raz kolejny dobrze między słupkami zachował się bramkarz Fulham. Gospodarze atakowali sporadyczne i nie potrafili zagrozić Edersonowi. Bramkarz kilka razy musiał być czujny, ale do interwencji nie był zmuszony.

Po przerwie lider Premier League w kwadrans załatwił sprawę. W 47. minucie z rzutu wolnego dogrywał Joao Cancelo, nadbiegający John Stones dołożył nogę i uderzeniem przy słupku pokonał Areolę.

Drugi gol dla przyjezdnych padł w 56. minucie. Błąd popełnił Joachim Andersen, który tak wybijał piłkę, że ta odbiła się od partnera i trafiła do Gabriela Jesusa. Ten minął bramkarza i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie City. Cztery minuty później padł gol numer trzy. Tosin Adarabioyo przewrócił w polu karnym Ferrana Torresa, a Sergio Aguero pewnie wykorzystał "jedenastkę".

Prowadząc trzema bramkami zespół Pepa Guardioli miał spotkanie pod kontrolą. Goście nie kwapili się do natarcia, a gospodarze nie byli w stanie im zagrozić. W końcowych minutach Fulham szukał honorowego trafienia, jednak klarownej okazji miejscowi nie stworzyli.

Po kolejnym zwycięstwie Manchester City potwierdził, że jest na autostradzie do mistrzostwa Anglii. Sytuacja w tabeli Fulham nie jest łatwa.

Fulham FC - Manchester City 0:3 (0:0)
0:1 - John Stones 47'
0:2 - Gabriel Jesus 56'
0:3 - Sergio Aguero (k.) 60'

Składy:

Fulham FC: Alphonse Areola - Ola Aina, Tosin Adarabioyo, Joachim Andersen, Kenny Tete - Andre Zambo Anguissa, Harrison Reed, Mario Lemina (73' Joshua Onomah) - Ivan Cavaleiro (80' Antonee Robinson), Ruben Loftus-Cheek (63' Aleksandar Mitrović), Ademola Lookman.

Manchester City: Ederson - John Stones, Ruben Dias (75' Eric Garcia), Aymeric Laporte - Joao Cancelo, Rodri, Bernardo Silva (67' Fernardinho), Benjamin Mendy - Gabriel Jesus, Ferran Torres,  Sergio Aguero.

Sędzia: Andre Marriner.

* * *
Everton - Burnley FC 1:2 (1:2)
0:1 - Wood 13'
0:2 - McNeil 24' 
1:2 - Calvert-Lewin 32'
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Festiwal bramkowy w Premier League. Siedem goli w jednym meczu. 90 minut Bednarka
Premier League. Media oceniły Jana Bednarka. "Wolno reagował w ważnych momentach"

Komentarze (1)
avatar
Dżorcz Klunej
14.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest Guardiola i jego piłkarze, jadą PRAWIE wszytkich jak chcą. Można powoli świętować zdobycie tytułu. Pep jednak będzie pewny mistrzostwa jeśli do końca zostaną 2, 3 mecze.