Co z przyszłością Pawła Wszołka? Legia Warszawa bardzo jasno stawia sprawę

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Paweł Wszołek
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Paweł Wszołek

Paweł Wszołek jest ostatnio jednym z kluczowych zawodników Legii. O byłym reprezentancie Polski było głośno również z tego powodu, że po jednej ze zmian zachował się bardzo impulsywnie. Jego kontrakt kończy się już latem. Sprawdziliśmy co dalej.

W tym sezonie Paweł Wszołek zagrał w 18 meczach Ekstraklasy, strzelając trzy gole i zaliczając sześć asyst. Nie ma wątpliwości, że jest jednym z kluczowych piłkarzy mistrzów Polski, a w ostatnich spotkaniach również jednym z najbardziej efektywnych.

Zarówno w meczu ze Śląskiem Wrocław, jak i z Wartą Poznań Wszołek zdobywał kluczowe gole, pomagając drużynie zgarnąć sześć punktów.

Niedawno było o nim głośno z jeszcze jednego powodu. Jak ujawnił portal meczyki.pl w przerwie meczu z Wisłą Płock, niezadowolony ze zmiany Wszołek głośno manifestował złość w szatni. Zrobiła się mała afera, choć tak naprawdę na Łazienkowskiej nie robiono z tego końca świata. Piłkarz ostatecznie przeprosił drużynę, zapłacił pewną kwotę na cele charytatywne i sprawa została zamknięta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w polu karnym. Przyjrzyj się sędziemu

Incydent z szatni nie ma wpływu

Otwarta pozostaje natomiast kwestia co dalej z Wszołkiem. Jego umowa z Legią kończy się po zakończeniu tego sezonu. Czy incydent z szatni może mieć wpływ na negocjacje odnośnie nowego kontraktu? Z tego co słyszymy w żaden sposób nie. Legia chce przedłużyć umowę Wszołka, można powiedzieć, że sprawa jest w toku.

Podobnie jak z Borucem 

Sytuacja, z tego co słyszymy, jest podobna do tej Artura Boruca. Mistrz Polski bardzo chce zatrzymać doświadczonego golkipera, zaczęły się już negocjacje, ale piłka będzie ostatecznie po stronie piłkarza. Klub ma ograniczony budżet, również na płace, i Boruc będzie się musiał określić, czy na zaproponowanych mu warunkach gra dalej, czy podejmuje inną decyzję.

Chcą, żeby został, ale nie za wszelką cenę

Wszołek też może się spodziewać propozycji nowej umowy. Można w ciemno założyć, że to propozycja na poziomie legijnej czołówki, ale z drugiej strony daleko od rekordów ligi pod względem zarobków. Ergo: Legia chce zatrzymać Wszołka, ale nie za wszelką cenę. Tę drugą część zdania można traktować dosłownie.

Inny polski klub w grze?

A co jeśli Wszołek (28 lat) nie przyjmie oferty z Łazienkowskiej? Wprawdzie krążą plotki, że chętnie widziałby go u siebie inny polski klub, można nawet powiedzieć, że o nazwie na tę samą literę, ale... Nieoficjalnie można usłyszeć, że umowa na jaką może liczyć Wszołek w Legii i tak będzie na poziomie, który raczej nie zostanie przebity przez inny polski klub.

Na ten moment wydaje się więc, że najbardziej prawdopodobne są dwa scenariusze: albo przedłużenie przez Wszołka kontraktu z Legią, albo ponowny wyjazd za granicę. Ostateczną decyzję podejmie sam zawodnik.

Źródło artykułu: