Co z przyszłością Artura Boruca? Wiemy, co się dzieje za kulisami, w tle następca

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Boruc
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Artur Boruc

Powrót Artura Boruca do Legii to jeden z głośniejszych transferów do Ekstraklasy w ostatnich latach. Były kadrowicz spisuje się dobrze, ale po sezonie kończy się umowa. WP SportoweFakty sprawdziły, jakie klub ma plany i kto może być jego następcą.

W tym sezonie Artur Boruc miał już w lidze kilka interwencji jak za najlepszych lat. Były reprezentant Polski pokazuje, że mimo 41 lat na karku wciąż potrafi być czołowym zawodnikiem klubu.

W Legii są bardzo zadowoleni ze swojej bramkarskiej gwiazdy, tym bardziej że Boruc ma też duże znaczenie dla klubu poza boiskiem, bo wiadomo - jest ikoną drużyny z Ł3.

Mistrz Polski ma obecnie siedem punktów przewagi w tabeli i wiele wskazuje na to, że Boruc może zdobyć z klubem swoje drugie mistrzostwo Polski (pierwsze przypadło na sezon 2001/2002). Czy na tym zakończy się jego przygoda z Ł3? Sporo wskazuje na to, że nie. Ale po kolei.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!

Umowa 65-krotnego reprezentanta Polski kończy się po tym sezonie. Już wcześniej pojawiały się sygnały, że to nie musi być koniec. Trener Czesław Michniewicz publicznie mówił, że będzie namawiał Boruca do tego, aby przedłużył kontrakt i został dla Legii kimś takim kim jest Gianluigi Buffon dla Juventusu. I co bardzo ważne: z informacji WP SportoweFakty wynika, że negocjacje na temat nowej umowy z Borucem już się rozpoczęły!

Pieniądze będą miały znaczenie

To świetna wiadomość dla kibiców Legii, ale… To, że rozmowy są w toku, nie oznacza jeszcze, że zakończą się sukcesem. O co chodzi? Jak się łatwo domyślić, na przykład o pieniądze. Jak na polskie warunki, również jak na warunki Legii, Boruc jest bardzo dobrze zarabiającym graczem. W tym momencie obie strony są na początku negocjacji i ostateczna decyzja będzie należeć do piłkarza. Jeśli przyjmie nową propozycję klubu, to według naszej wiedzy Legia natychmiast przedłuży z nim umowę.

A może Dante Stipica?

A co jeśli jednak strony się nie dogadają? Z naszych informacji wynika, że w Legii kiełkuje pomysł (zresztą nie po raz pierwszy), aby w przypadku fiaska rozmów z Borucem spróbować sięgnąć po Dante Stipicę. Bramkarz Pogoni Szczecin to absolutna ligowa czołówka, ba, zdaniem wielu 29-letni Chorwat to najlepszy obecnie bramkarz Ekstraklasy.

Zimą chciał go Raków Częstochowa, proponując bardzo dobry kontrakt indywidualny. Pogoń powiedziała jednak "nie". Portal meczyki.pl informował wtedy, że oferta dla klubu ze Szczecina wynosiła 300 tysięcy euro plus 200 tysięcy euro w bonusach.

Pogoń ma kontrolę

Szczeciński klub ma kontrolę nad sytuacją, bo umowa Stipicy obowiązuje do lata 2024. Z drugiej strony jeśli Pogoń chciałaby na nim zarobić, to nadchodzi najlepszy ku temu czas, bo Stipica jest w świetnej formie. Ale czy i jak rozwinie się ten temat? Na razie jest w powijakach, rozważany w sytuacji, gdyby nie powiodły się rozmowy z Borucem.

Natomiast Stipica byłby w Legii kontynuacją "modelu Filipa Mladenovicia", czyli sięgnięcia wprawdzie po cudzoziemca, ale już doskonale sprawdzonego w Polsce. Taki transfer to praktycznie zerowe ryzyko.

Czytaj także: Efektowne KGHM Zagłębie Lubin. Jagiellonia Białystok podała "pomocną dłoń"
Czytaj także: Martin Sevela zadowolony z liderów. Jagiellonia Białystok potrzebuje resetu

Źródło artykułu: