Oskarżył Lewandowskiego o zagranie piłki ręką. Powiedział mu to w twarz. Jak zareagował Polak?

W lutym Bayern Monachium zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata, pokonując w finale meksykańskie Tigres 1:0. Rywale twierdzą, że jedyny gol padł po nieprzepisowym zagraniu Roberta Lewandowskiego. Bramkarz Nahuel Guzman wytknął to Polakowi. Co usłyszał?

Michał Fabian
Michał Fabian
moment zagrania ręką przez Roberta Lewandowskiego w meczu Bayern Monachium - Tigres w finale Klubowych Mistrzostw Świata Twitter / Fox Sports MX / Na zdjęciu: moment zagrania ręką przez Roberta Lewandowskiego w meczu Bayern Monachium - Tigres w finale Klubowych Mistrzostw Świata
W rozmowie z "La Nacion" Nahuel Guzman szczegółowo opisał to, co wydarzyło się krótko po zakończeniu finału Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze. Bayern Monachium pokonał w nim Tigres UANL 1:0, po golu Benjamina Pavarda.

Meksykanie protestowali, twierdząc, że bramka nie powinna zostać uznana. Tuż przed strzałem Pavarda piłka odbiła się od ręki Roberta Lewandowskiego. Było widać ten moment na jednej z powtórek (więcej TUTAJ>>).

- Byłem wściekły. Miałem wrażenie, że ich gol został strzelony po zagraniu ręką. Gość, który pracuje w naszym klubie w dziale wideo, przyszedł do mnie i pokazał mi na telefonie powtórkę z kamery za bramką. Powiedział "to była ręka" - wspomina Guzman w "La Nacion".

Argentyński bramkarz postanowił wyjaśnić sprawę z samym Lewandowskim. Po drodze minął Manuela Neuera, który sądził, że golkiper chce mu podziękować za mecz. Guzman stanął przed Polakiem i zwrócił się do niego w języku angielskim: - Gratulacje. Dotknąłeś piłki ręką.

- Ręką? Nie, nie - miał odpowiedzieć mu Lewandowski. Guzman drążył temat. - OK, śmiało, na powtórce wszystko widać.

Z relacji Argentyńczyka wynika, że polski napastnik Bayernu "nic z tego nie zrozumiał". Historia miała jednak ciąg dalszy. Gdy piłkarze Tigres przekazali swoje koszulki do szatni rywali (na wymianę z graczami Bayernu), okazało się, że nie wszyscy otrzymali pamiątkę od Bawarczyków.

- Nie wiem, czy Lewandowski wspomniał o tej rozmowie Neuerowi, ale... moja koszulka została zwrócona. Powiedział "nie". Przestałem go więc obserwować na Instagramie. Ale w porządku, niczego Neuerowi nie zazdroszczę - tak kończy tę niecodzienną historię Nahuel Guzman.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

Michał Listkiewicz, były sędzia międzynarodowy i były prezes PZPN, w rozmowie z WP SportoweFakty bronił decyzji arbitra finału KMŚ. Jego zdaniem zagranie piłki ręką przez Lewandowskiego było kompletnie przypadkowe.

- Decyzja była dobra. Doszło przecież do wideoweryfikacji, więc całe zdarzenie oceniło szerokie grono sędziów. Uznali, że to było całkowicie przypadkowe, niezamierzone zagranie. Gdyby nie zadziałał VAR, wtedy dyskusje byłyby uzasadnione. Mieliśmy jednak długą i wnikliwą analizę - powiedział nam Michał Listkiewicz.

Czytaj także: Robert Lewandowski zagrał ręką w finale KMŚ? Meksykanie mówią o skandalu, Michał Listkiewicz ripostuje

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×