Jesienią drużyny zaliczyły spadek w Lidze Narodów. Słowacja opuściła drugą dywizję, a Cypr trzecią. Dla naszych południowych sąsiadów był to burzliwy okres, w którym cieszyli się z awansu na Euro 2020 oraz przeżyli zmianę selekcjonera z Pavla Hapala na Stefana Tarkovicia. W listopadzie nowy szkoleniowiec nie uniknął porażki w prestiżowym meczu z Czechami i na możliwość poprawienia się czekał ze swoimi podopiecznymi do marca.
Słowacja mierzyła się z przeciwnikiem, z którym do środy nigdy nie zremisowała. Historię spotkań z Cyprem rozpoczęła od trzech kolejnych zwycięstw, ale poprzedni mecz przegrała z nim w 2009 roku. Tym razem zamierzała wykorzystać problemy przeciwnika, który od października 2019 roku potrafi wygrać tylko jedno spotkanie z Luksemburgiem.
Pierwsza połowa była trudna w odbiorze. Sędzia postanowił zlitować się nad oglądającymi i zakończył ją przed upłynięciem 45 minut. Słowacja miała w niej 63 procent posiadania piłki, ale były to głównie podania środkowych obrońców Milana Skriniara oraz Davida Hancko. Stoperzy rozgrywali wysoko, ale w gąszczu reprezentantów Cypru trudno było o stwarzanie sytuacji podbramkowych.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zostanie prezesem PZPN? "To byłaby wielka sprawa"
Jedyna akcja, w której zapachniało otwarciem wyniku, została wykreowana przez Ondreja Dudę. Uruchomił on podaniem Matusa Bero, który wybiegł sam na sam z Demetrisem Demetriou. Pomocnik ze Słowacji strzelił prosto w bramkarza i zmarnował szansę. Były jeszcze dwie dobitki w kilka sekund. Ta Ondreja Dudy została zablokowana przez defensora, a ta Juraja Kucki przeleciała wyraźnie ponad poprzeczką.
Cypr był przyczajony, ale spostrzegł, że jego przeciwnik nie ma dużo do zaproponowania i zwietrzył szansę na zdobycie kompletu punktów. W kwadransie po przerwie gospodarze stworzyli pierwszą sytuację podbramkową. Ładna wymiana podań pozwoliła oddać strzał z kilkunastu metrów Ioannisowi Pittasowi. Trafił nim w rozpaczliwie broniącego Słowaka.
Na boisku pojawili się zmiennicy. Nie nadali oni jednak rumieńców grze Słowacji. Trudno było w to uwierzyć, ale uczestnik Euro 2020 grał jeszcze gorzej niż w pierwszej połowie. Wolno, bez jakości i pomysłu. Po 80. minucie Martin Dubravka z trudem obronił trzy strzały i to dzięki niemu Słowacja w ogóle zapunktowała w Nikozji. Skończyło się remisem 0:0.
Składy:
Cypr: Demetris Demetriou - Minas Antoniou, Konstantinos Laifis, Costas Soteriou, Nicholas Ioannou - Kostakis Artymatas, Grigoris Kastanos (66' Chambos Kyriakou), Ioannis Kousoulos - Fotis Papoulis (72' Loizos Loizou), Pieros Sotiriou (90' Marios Ilia), Ioannis Pittas
Słowacja: Martin Dubravka - Peter Pekarik, Milan Skriniar, David Hancko, Tomas Hubocan - Juraj Kucka, Patrik Hrosovsky, Matus Bero (78' Ivan Schranz) - Ondrej Duda (83' David Strelec), Robert Bozenik (60' Michal Duris), Albert Rusnak (60' Jan Gregus)
Żółte kartki: Demetriou, Pittas (Cypr)
Sędzia: Aleksandar Stavrev (Macedonia Północna)
***
W grupie H prowadzi reprezentacja Rosji, która wygrała 3:1 na Malcie. Drugie miejsce zajmuje Słowenia po niespodziewanym zwycięstwie 1:0 z Chorwacją. Wicemistrzowie świata stracili gola w 15. minucie po strzale Sandiego Lovricia i nie potrafili na niego odpowiedzieć.
Malta - Rosja 1:3 (0:2)
0:1 - Artiom Dziuba 23'
0:2 - Mario Fernandes 35'
1:2 - Joseph Mbong 56'
1:3 - Aleksander Sobolew 90'
Słowenia - Chorwacja 1:0 (1:0)
1:0 - Sandi Lovrić 15'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chorwacja | 10 | 7 | 2 | 1 | 21:4 | 23 |
2 | Rosja | 10 | 7 | 1 | 2 | 19:6 | 22 |
3 | Słowacja | 10 | 3 | 5 | 2 | 17:10 | 14 |
4 | Słowenia | 10 | 4 | 2 | 4 | 13:12 | 14 |
5 | Cypr | 10 | 1 | 2 | 7 | 4:21 | 5 |
6 | Malta | 10 | 1 | 2 | 7 | 9:30 | 5 |
Czytaj także: Profesor Liverpool FC. Dał się wyszumieć Bykom i zaatakował
Czytaj także: Katastrofa Juventusu. Rewelacja awansowała po heroicznej walce