Tragiczne informacje ze Szkocji. Polak zamordowany maczetą po derbach Glasgow

Getty Images / Mark Runnacles / Na zdjęciu: kibice Celticu Glasgow podczas meczu z Heart of Midlothian
Getty Images / Mark Runnacles / Na zdjęciu: kibice Celticu Glasgow podczas meczu z Heart of Midlothian

35-letni Polak został zamordowany niedaleko swojego domu w Glasgow w Szkocji. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że do tragedii doszło po kłótni między kibicami miejscowych klubów - Celtiku i Rangers FC.

Szkockie media szeroko opisują tragiczne wydarzenia, które miały miejsce kilka godzin po niedzielnym meczu Old Firm Derby, jak nazywane jest spotkanie pomiędzy ekipami Celticu Glasgow i Rangers FC.

Świadkowie zdarzenia, cytowani przez "The Scottish Sun", informują, że tuż przed makabrycznym atakiem słyszeli, jak ktoś krzyczał "jestem fanem Celticu, kogo to ku*** obchodzi?" Później trzech mężczyzn i kobieta ubrani w barwy Rangers FC zaczęli gonić 35-letniego Polaka i poderżnęli mu gardło maczetą.

- Na zewnątrz było straszne zamieszanie, założyłem, że to byli pijani fani Celticu i Rangersów. Słyszałem, jak ktoś krzyczał "jestem fanem Celticu, kogo to ku*** obchodzi?" To był hałaśliwy motłoch i robiło się gorąco. Później pojawiła się policja, która była wszędzie, a nad miejscem wzniesiono namiot. Mężczyzna zginął na ulicy. Jego gardło było częściowo rozcięte - przyznał jeden ze świadków zdarzenia.

Zamordowany w Glasgow Polak. Screen z serwisu "GlasgowLive"
Zamordowany w Glasgow Polak. Screen z serwisu "GlasgowLive"

Do śmiertelnego ataku doszło ok. godz. 22:00 w dzielnicy Easterhouse. Serwis "Daily Record" informuje, że 35-letni Polak osierocił trójkę dzieci. Sprawców wciąż nie odnaleziono.

- Pracujemy nad dokładnym ustaleniem okoliczności tego, co się wydarzyło i dlaczego. Młody człowiek stracił życie i musimy wytropić tego, kto jest za to odpowiedzialny - poinformował inspektor Alan McAlpine.

W niedzielnym spotkaniu Celtiku z Rangers FC padł remis 1:1. Mecz nie miał żadnego znaczenia dla układu tabeli. Już wcześniej ekipa Rangers FC zapewniła sobie pierwsze od 10 lat mistrzostwo Szkocji.

Old Firm Derby są uznawane za jedne z najgorętszych derbów na świecie. Meczom towarzyszą nie tylko emocje sportowe, ale także nieporozumienia na tle społecznym i religijnym. Spotkania są nawet określane mianem świętej wojny pomiędzy katolikami (kibice Celtiku) i protestantami (fani Rangers).

Przez lata z derbami Glasgow kojarzył się polski bramkarz Artur Boruc. Golkiper Legii był idolem kibiców Celtiku i jednym z najbardziej znienawidzonych piłkarzy przez lokalnych rywali. Były reprezentant Polski często prowokował fanów Rangersów. Podczas derbów zdarzyło mu się m.in. pokazać środkowy palec w kierunku trybun, za co został ukarany grzywną.

Czytaj też:
-> Rangers FC nowym mistrzem Szkocji. Tytuł zdobyty w imponującym stylu
-> Znęcał się nad piłkarzem Rangers FC? 17-latek trafił do aresztu

Komentarze (6)
avatar
WP to trolownia
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To morderstwo to jakaś dyscyplina sportowa? Bardzo ciekawie postrzegacie rzeczywistość. 
avatar
Adela Rozen
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jakby to było mało podobnych zadym śmiertelnych w Polsce... 
avatar
Colorex
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
To nie Polska, że napruty będzie sobie wyzwiska w eter rzucał a żule pod klatka uśmiechną się pod nosem... Ciekawe czy "ukochany" klubik był ważniejszy od 3 dzieci 
avatar
olałwas
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Katolik i tyle w temacie zamiast siedzieć w domu z dziecmi . 
avatar
zens
24.03.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To dzikusy , po co się było wychylać ?