W drugiej połowie meczu z Andorą, przy stanie 2:0, Biało-Czerwoni wykonywali rzut rożny. W polu karnym gości powstało ogromne zamieszanie.
Głową piłkę strącił Kamil Glik, uderzał Krzysztof Piątek, ale trafił w słupek. Polacy kontynuowali atak, we wszystko wmieszał się Kamil Grosicki. Aż w końcu Robert Lewandowski (który wcześniej zdobył obie bramki dla reprezentacji Polski) wyłożył piłkę Pawłowi Dawidowiczowi.
Za moment zabrzmiał gwizdek sędziego, a Lewandowski... złapał się za kolano. Kapitan reprezentacji Polski ucierpiał po przypadkowym starciu z Albertem Alavedrą. Obrońca gości stracił równowagę i przewrócił się. Traf chciał, że upadł na nogę "Lewego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
Oto ten moment
Feralny moment... w tej sytuacji doznał urazu, który wykluczył go ze środowego meczu z Anglią na Wembley#tvpsport #kadra2021 pic.twitter.com/VmIlUJ1J8n
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 29, 2021
Lewandowski po tej akcji opuścił boisko (zastąpił go Karol Świderski). Od razu zajął się nim sztab medyczny, piłkarzowi obłożono kolano lodem.
- Robert odczuwa ból w kolanie. Lód został przyłożony, żeby uśmierzyć ból i zniwelować zapalenie, jeśli się pojawi - mówił na pomeczowej konferencji trener Paulo Sousa (więcej TUTAJ>>).
W poniedziałek PZPN wydał komunikat ws. Lewandowskiego. "Badania kliniczne i obrazowe wykazały uszkodzenie więzadła pobocznego prawego kolana" - czytamy. Napastnik nie zagra w środowym meczu z Anglią w Londynie (więcej TUTAJ>>).
"Leczenie tego typu kontuzji z reguły trwa od 5 do 10 dni. W związku z tym Robert Lewandowski wróci do klubu, gdzie będzie przechodził dalszą rehabilitację" - poinformował PZPN.
Czytaj także: Ekspert o urazie Roberta Lewandowskiego. Nie jest optymistą