Eliminacje MŚ 2022. Wojciech Kowalczyk nie wierzy w sukces Polaków. Do Anglii po najniższy wymiar kary

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Wojciech Kowalczyk

Reprezentacja Polski w meczu z Anglią będzie musiała sobie radzić bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Zdaniem Wojciecha Kowalczyka kadra Paulo Sousy w Londynie skazana jest na porażkę.

Zdecydowanym faworytem grupy I eliminacji MŚ 2022 jest reprezentacja Anglii. Szyki drużynie dowodzonej przez Garetha Southgate'a chciała pokrzyżować reprezentacja Polski, ale zadanie nie będzie łatwe. Polacy stracili już dwa punkty w starciu z Węgrami, a Anglicy mają na swoim koncie komplet 6 punktów.

Przewagę nad Biało-Czerwonymi Anglicy będą mogli powiększyć już w środę, kiedy to dojdzie do bezpośredniego pojedynku tych drużyn. Faworytem będzie angielski zespół. W dodatku Polska zagra bez swojego najlepszego piłkarza - Roberta Lewandowskiego. Ten w meczu z Andorą doznał kontuzji kolana i opuścił zgrupowanie.

Atmosfera w kadrze nie jest najlepsza, zwłaszcza że we wtorek poinformowano o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem. Na COVID-19 chorują Kamil Piątkowski oraz Grzegorz Krychowiak. Lista nieobecności w polskiej drużynie jest długa, co może mieć wpływ na grę kadry w Londynie.

Wątpliwości co do wyniku spotkania nie ma Wojciech Kowalczyk. Były reprezentant Polski jest zdania, że zespół prowadzony przez Paulo Sousę przegra w Londynie, a zagadką wydają się być tylko rozmiary zwycięstwa Anglików.

"Brzęczek w pierwszym meczu z Holandią przegranym 1-0 grał bez Lewandowskiego. Taki wynik biorę w ciemno w środę" - napisał na Twitterze Wojciech Kowalczyk. Chodzi o mecz Ligi Narodów UEFA z września zeszłego roku, gdy selekcjonerem był jeszcze Jerzy Brzęczek. Polacy przegrali wtedy na wyjeździe z Holandią 0:1.

Czytaj także:
Czy kontuzja przeszkodzi Lewandowskiemu w pobiciu rekordu Muellera? Niemcy są zaniepokojeni
Kibice są w szoku. Manchester City potwierdził, że rozstaje się z gwiazdą

ZOBACZ WIDEO: "Na miejscu trenera zmieniłbym go szybciej". Tomasz Iwan zdziwiony decyzją Paulo Sousy ws. Lewandowskiego

Źródło artykułu: