Chodzi o Pedro Tibę, który w spotkaniu z Jagiellonią Białystok (2:3) doznał urazu mięśniowego i przez całą przerwę reprezentacyjną był wyłączony z normalnych treningów. Dotąd jego sytuacja nie uległa wyraźnej poprawie.
- Pedro nadal trenuje indywidualnie, lecz z ostateczną decyzją co do jego gry musimy jeszcze poczekać. Mamy przed sobą dwie jednostki przed sobotnim meczem. Na teraz mogę powiedzieć, że jego występ stoi pod znakiem zapytania - przyznał trener "Kolejorza", Dariusz Żuraw.
Ciekawie wygląda perspektywa powrotu do składu Lubomira Satki. Wiosną Słowak w pierwszej drużynie jeszcze nie zagrał, jednak ma za sobą bardzo solidny występ w spotkaniu eliminacji MŚ 2022 z Rosją (2:1). Czy zobaczymy go również pod Wawelem? - Nie widziałem go od półtora tygodnia, bo dopiero w środę wieczorem wrócił do Poznania. Trudno mi więc ocenić, w jakiej jest dyspozycji - zaznaczył szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol
Kadrowych niejasności jest w Lechu więcej, ale Żuraw nie chce odkrywać zbyt wielu kart. - Nie mam zamiaru ułatwiać zadania Michałowi Probierzowi. Mamy jeszcze kilka drobnych kwestii do rozstrzygnięcia, sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Powściągliwość opiekuna wicemistrza Polski nie może dziwić. Starcie z "Pasami" to dla jego zespołu już ostatni dzwonek, by podjąć jeszcze próbę ratowania sezonu. Dziś do otwierającego podium Rakowa Częstochowa lechici tracą osiem punktów.
Cracovia też jest w trudnym położeniu. Zajmuje 14. pozycję i ma zaledwie dwa "oczka" więcej niż zamykające stawkę Podbeskidzie Bielsko-Biała. Mecz na stadionie przy ul. Kałuży rozpocznie się w sobotę o godz. 20.00.
Czytaj także:
Eliminacje MŚ 2022: Anglia - Polska. Gorzkie słowa Grzegorza Laty
Eliminacje MŚ 2022: fatalna sytuacja Polaków! Zobacz tabelę