Cztery gole padły w drugim niedzielnym meczu Premier League. Tottenham walczy o udział w europejskich pucharach, ma nadzieję na grę w Lidze Mistrzów. Newcastle z kolei marzy o utrzymaniu.
Na pierwszego gola w potyczce czekać trzeba było przez 28 minut. Wówczas obrona Kogutów udowodniła, że w kilka sekund można popełnić trzy tragiczne w konsekwencji błędy. Wykorzystali je gospodarze, a do siatki trafił Joelinton.
Podrażnieni goście ruszyli do ataku i po sześciu minutach już prowadzili. W krótkim czasie dwa gole zdobył Harry Kane.
Kiedy wydawało się, że potyczka zakończy się wygraną londyńczyków, na cztery minuty przed końcem mocny strzałem od poprzeczki z sześciu metrów do bramki strzeżonej przez Hugo Llorisa trafił Joe Willock.
Newcastle United - Tottenham Hotspur 2:2 (1:2)
1:0 - Joelinton 28'
1:1 - Kane 30'
2:1 - Kane 34'
2:2 - Willock 86'
Czytaj także:
Bezradny Arsenal w szlagierze. Złoty rezerwowy Liverpoolu dał impuls
Premier League. Sensacja na Stamford Bridge, Chelsea rozbita przez słabeusza!
[multitable table=1245 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera