Grzegorz Kowalski (trener MKS-u Kluczbork): Powiem tak... Przegraliśmy ten mecz w kategorii fizycznej. Flota była mocniejszym zespołem. Przegrywaliśmy za dużo pojedynków jeden na jeden i w walce bezpośredniej. Podsumowanie tego wszystkiego daje później efekt w formie wyniku końcowego. Tutaj na pewno nie byliśmy jeszcze gotowi, żeby walczyć z takim przeciwnikiem, aczkolwiek jakbyśmy mieli trochę szczęścia to jakoś nam by się to się ułożyło. Po przedłużeniu piłki przez Kamila, Patryk Tuszyński wyszedł sam na sam. Miał dwie sytuacje i można było pokusić się o lepszy rezultat.
Jest tu taki poziom, że jak się ma dwie sytuacje to trzeba strzelić. Flota tak jak powiedziałem była mocniejszym zespołem fizycznie, na co byliśmy przygotowani, ale myśleliśmy, że możemy ich ograć piłkarsko. Tak się nie udało. Te sytuacje które sobie wypracowali, przy odrobinie szczęścia, mogliśmy powalczyć o remis. Czeka nas dużo pracy i myślę, że chłopcy nie zwątpią, bo na pewno będą jeszcze mecze w których będziemy wygrywać.
Nie chciałbym oceniać Kamila Króla fałszywie, chłopak się bardzo stara. Jest wysoki i szczupły, czasami wydaje się nieporadny, dużo biega. W końcówce meczu myślałem, że wpuszczając Piotra Sobottę pograją razem z Waldkiem po ziemi. Dużo grali ze sobą poprzednio. Niestety nie byliśmy w stanie tego zrobić. Wrzucaliśmy wysokie piłki. Podsumowując będzie on nie raz pomagał temu zespołowi.
Szukam optymalnego ustawienia. Dzisiaj wystawiliśmy Arka Półchłopka z Kamilem Królem, raczej ta opcja rzadziej wykorzystywana, ale chciałem wyrównać siłę fizyczną Floty, by zawodnicy z nimi powalczyli, aby skrzydła były bardziej dynamiczne w tym wszystkim.
Trzeba powiedzieć, że jeżeli gra Waldek Sobota, a dziś nie grał i mamy już z tym problem. W tym momencie musimy coś z tym zrobić, żeby takiej sytuacji zaradzić. Jeżeli Waldkowi nie idzie, żebyśmy mieli argumenty grać innymi zawodnikami.
Petr Němec (trener Floty Świnoujście): Powiem bardzo krótko... Wygraliśmy zasłużenie. Co do dwóch sytuacji, które gospodarze stworzyli, groźne, ale bramkarz obronił. Mieliśmy grę pod kontrolą i jak już mówiłem wygraliśmy i zasłużenie ograliśmy przeciwników.