Do wydarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Po północy, ok. 0:30, czterech mężczyzn weszło do posiadłości Bernarda Tapiego i jego żony pod Paryżem. Nie przeszkadzał im fakt, że para była w domu.
Jak opisuje agencja AFP, to było "brutalne włamanie". Państwo Tapie najpierw zostali uderzeni, a później związani przewodami elektrycznymi. W tym czasie złodzieje zajęli się majątkiem milionera.
Gdy napastnicy uciekli z łupem - m.in. dwoma luksusowymi zegarkami i biżuterią - Dominique Tapie zdołała się uwolnić i powiadomiła policję. Gdy na miejscu pojawiły się służby, żona milionera, która ucierpiała po uderzeniach w twarz, została przetransportowana na badania kontrolne do szpitala.
Bernard Tapie, który ucierpiał w wyniku uderzenia pałką w głowę, odmówił pomocy lekarskiej. - Nie chciał jechać do szpitala. Jest zdruzgotany, bardzo zmęczony całą sytuacją - opisał AFP wnuk francuskiego milionera, Rodolphe Tapie.
Bernard Tapie to były szef Adidasa, w CV ma też pracę jako minister rozwoju. Był także właścicielem francuskiego klubu Olympique Marsylia (kupił go w 1986 roku). Pod koniec 1995 roku został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w związku z aferą korupcyjną (ustawianie meczów). To był wielki skandal w piłce.
Zobacz też:
Nie tylko Juventus! Kolejny gigant chce pozyskać Arkadiusza Milika w promocyjnej cenie
Trener Olympique Marsylia wypowiedział się na temat przyszłości Milika. Zdradził, do kogo będzie należeć decyzja
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: co za strzał! Tę bramkę można oglądać w nieskończoność
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)