Co z przyszłością Gwili? Legia podjęła pierwszą decyzję w sprawie Gruzina

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Walerian Gwilia
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Walerian Gwilia

Walerian Gwilia ma kontrakt z Legią do końca sezonu. Gruzin, który wcześniej sporo wnosił do gry, ostatnio obniżył loty i zaczęły się wątpliwości co dalej z jego grą na Ł3. Do 30 marca Legia miała opcję przedłużenia umowy. Jaką podjęła decyzję?

W tym sezonie Walerian Gwilia jest jedynie rezerwowym, ale nawet gdy już wchodzi na boisko, to nie przekonuje. Gruzin spisuje się o wiele słabiej niż w pierwszym sezonie gry na Ł3 (47 meczów, 11 goli, 9 asyst), a to nie poprawia jego sytuacji kontraktowej. W tym sezonie Vako uzbierał 19 meczów, nie strzelił żadnego gola, zaliczył natomiast dwie asysty.

Z nieoficjalnych informacji jakie docierały wcześniej wynikało, że w kontrakcie Gruzina jest zapis, że Legia Warszawa może umowę przedłużyć o rok, a czas na to ma do 30 marca.

Tyle że z wieści, do których już wcześniej dotarły WP SportoweFakty, wynikało, że w kontrakcie Gruzina jest też zapis, że jeśli Legia uruchomi procedurę przedłużenia, to pensja Gwili wzrośnie o 20 procent. A już teraz Vako zarabia całkiem solidnie: około 300 tysięcy euro netto rocznie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Kibice Legii są podzieleni

Nowy kontrakt gwarantowałby mu więc ponad 350 tysięcy euro za sezon. Nie jest to klubowy rekord, ale wśród kibiców Legii zdania były podzielone. Zdaniem wielu wydawanie takiej kwoty na rezerwowego piłkarza to jednak nie najlepszy pomysł. Z drugiej strony Gwilia miał i nadal ma swoich zwolenników, którzy chcą, aby Gruzin w klubie pozostał.

Już wcześniej pisaliśmy, że opcji jest kilka. Natomiast z naszych informacji wynika, że Legia nie skorzystała jednak z opcji przedłużenia umowy, co wiązałoby się ze wspomnianą podwyżką dla piłkarza. I... W sumie można powiedzieć, że to było do przewidzenia.

Boruc i Wszołek ważniejsi

Legia ma bowiem na głowie (ewentualne) przedłużenie kontraktów nie tylko z Gwilią, ale z Arturem Borucem  i Pawłem Wszołkiem. I tu, w przeciwieństwie do Vako, klub nie ma żadnych wątpliwości, chce to zrobić, a pytanie jest tylko takie, czy obie strony się dogadają pod względem finansowym.

Natomiast kwestia przyszłości Gwili i jego dalszej gry na Ł3 wciąż jest otwarta. To, że nie uruchomiono opcji przedłużenia nie oznacza, że Legia nie zaproponuje mu żadnej umowy. Wydaje się, że jeśli reprezentant Gruzji obniży wymagania, to ma szansę na Łazienkowskiej zostać.

Ile chce Gwilia?

Z drugiej strony, z tego co słyszymy, Gwilia oczekuje (również w ewentualnym nowym klubie) kontraktu przekraczającego 300 tysięcy euro netto rocznie. To praktycznie wyklucza przenosiny do innego polskiego klubu. Natomiast kierunek typu Rosja czy Turcja jest jak najbardziej możliwy. Na wyjaśnienie tej sprawy trzeba jednak jeszcze poczekać.

Źródło artykułu: