Liga Mistrzów. Pep Guardiola chwali Haalanda: Jest wyjątkowy, fantastyczny

Getty Images /  Manchester City FC/Manchester City FC / Na zdjęciu:  Pep Guardiola
Getty Images / Manchester City FC/Manchester City FC / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Pep Guardiola nie miał jeszcze tak silnego Manchesteru City jak dziś. Wie, że dwumecz z Borussią Dortmund może być trudny. Szczególnie należy uważać na Erlinga Haalanda. Guardiola nie chce być piąty sezon z rzędu poza półfinałami LM.

Pep Guardiola jeszcze nie dotarł z Manchesterem City do półfinału Ligi Mistrzów. Raz zatrzymał się na 1/8 finału (w sezonie 2016/2017 lepsze w dwumeczu było AS Monaco), a w ostatnich trzech edycjach LM docierał do ćwierćfinału, gdzie odpadał z kolejno Liverpoolem, Tottenhamem i Olympique Lyon.

Dzisiaj "The Citizens" mają realną szansę na wywalczenie czterech trofeów. Pewnie zmierzają po mistrzostwo Anglii, przed nimi finał Pucharu Ligi Angielskiej i półfinał FA Cup, a z taką formą są faworytem dwumeczu z Borussią Dortmund. Guardiola jednak nie chce mówić, że mierzy w cztery puchary. Nie stawia sobie tego za cel.

- Wszyscy tutaj chcą zajść tak daleko, jak to tylko możliwe. Chcemy to pokazać na murawie, tak jak to robiliśmy w poprzednich meczach. Przygotowałem zespół tak jak do poprzedniego meczu, do jeszcze wcześniejszego, a także jak do spotkań w czterech ostatnich miesiącach. Nie jestem w stanie mówić o czterech trofeach. Myślę tylko o meczu z Dortmundem, co się wydarzy i jak będzie wyglądał rewanż - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera

Wspominał sensacyjne odpadnięcie z Lyonem w ćwierćfinale rok temu. Długo rozmyślał, jak to się stało. - Zostało mi to w głowie przez kilka tygodni. To było bolesne. Pogratulowaliśmy Lyonowi, zaakceptowaliśmy, że nie wykonaliśmy swojej pracy zbyt dobrze i nie zasłużyliśmy, by przejść dalej. W tym roku znowu spróbujemy - powiedział.

Zauważa, że starcie z BVB nie będzie należeć do najważniejszych. Zwrócił uwagę, że Dortmund ma znakomitych piłkarzy. Dziennikarze wypytywali, co sądzi o Erlingu Haalandzie. Ojciec Norwega grał w przeszłości w Manchesterze City. Media nie wykluczają letniego transferu 20-latka do "The Citizens".

- W tym wieku niełatwo jest zdobyć taką liczbę bramek. Liczby mówią same za siebie. Jest wyjątkowy, fantastyczny, wszyscy o tym wiedzą. Nawet niewidomy zdaje sobie z tego sprawę. Nie trzeba być menadżerem, aby dojść do takiego wniosku.  - stwierdził.

Początek meczu Manchester City - Borussia Dortmund we wtorek o godz. 21:00. Relacja na żywo będzie dostępna TUTAJ.

Czytaj też:
Zidane czuje respekt przed Liverpoolem
Koronawirus w PSG

Komentarze (0)