O tym, że przygoda Jerome'a Boatenga z Bayernem Monachium najprawdopodobniej dobiega końca, napisali w poniedziałek dziennikarze "Kickera". Wtedy informację miał dostać menadżer zawodnika.
Zresztą przeciek tej informacji bardzo zdenerwował trenera Bayernu. - Nie wiem czy muszę komentować wszystko, co pojawia się w mediach. Nie wiem, jak takie coś w ogóle trafiło do dziennikarzy. To, czy jest to informacja prawdziwa, okaże się w najbliższych tygodniach - powiedział Hansi Flick na konferencji przed meczem Liga Mistrzów z Paris Saint-Germain.
Minęły zaledwie dwa dni, a nie tygodnie i wszystko jest już jasne. W środę głos w sprawie zabrał Hasan Salihamidzić. Ten potwierdził, że kontrakt doświadczonego obrońcy nie zostanie przedłużony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dostał powołanie do kadry i... zwariował ze szczęścia! Wszystko nagrała kamera
- Jerome Boateng wie, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony. Opuści Bayern mam nadzieję z kolejnymi tytułami - powiedział dyrektor sportowy bawarskiego klubu dla Sky.
32-latek z Bayernem dwa razy wygrał Ligę Mistrzów. Na koncie ma także osiem mistrzostw Niemiec i pięć krajowych pucharów. Do tego dochodzą także m.in. dwa Superpuchary Europy i dwa Klubowe Mistrzostwa Świata.
Do klubu z Monachium trafił w lipcu 2011 roku z Manchesteru City. Bawarski klub musiał wyłożyć wtedy za niego 15 milionów euro.
Zobacz także:
Irlandia nie dała gwarancji UEFA. To może mieć wielkie znaczenie dla Polski!
Włoski trener wskazał problem Piotra Zielińskiego