Jagiellonia rozgromiona w Lubinie

KGHM Zagłębie Lubin rozgromiło przed własną publicznością Jagiellonię Białystok 5:2 (3:0). Hat-trick ustrzelił napastnik gospodarzy Michał Chałbiński. Goście od 11. minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę, po tym jak sędzia ukarał za faul czerwoną kartką bramkarza Jagi Jacka Banaszyńskiego.

Zagłębie przystąpiło po raz drugi z rzędu do meczu ligowego bez zawieszonego za kartki Sretena Sretenovicia. Z kolei w zespole gości nie wystąpił kontuzjowany Dariusz Łatka, ale za to wrócił Aleksander Kwiek.

Bardzo ważna sytuacja miała miejsce już w jedenastej minucie. Wówczas Michał Chałbiński wyszedł sam na sam z byłym bramkarzem Zagłębia Jackiem Banaszyńskim. Golkiper Jagiellonii sfaulował rywala za własnym polem karnym za co dostał czerwoną kartkę. Sytuacja nieco przypominała tą sprzed dwóch tygodni, kiedy do Lubina przyjechał inny beniaminek - Polonia Bytom i również przy stanie 0:0 goście grali w osłabieniu. Wówczas Zagłębiu nie udało się zdobyć choćby gola.

Między słupkami gości stanął Maciej Kudrycki, dla którego był to debiut w pierwszej lidze. Jagiellonia grając w osłabieniu postawiła autobus z piłkarzami na własnej szesnastce i oczekiwała na kontry. Jednak w 33. minucie Zagłębie objęło prowadzenie. Gola po dośrodkowaniu Macieja Iwańskiego zdobył reprezentant Litwy Vidas Alunderis, który ostatnio rzadko pojawiał się na boisku.

Miedziowi bardzo szybko poszli za ciosem, gdyż 120 sekund później podanie Chałbińskiego wykorzystał Rui Miguel strzelając swojego piątego gola w lidze w tym sezonie. W 39. minucie do asysty gola dorzucił sam Chałbiński, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Iwańskiego głową pokonał Kudryckiego.

Do przerwy zatem Zagłębie prowadziło 3:0, chociaż nie grało zbyt efektownie, ale skutecznie, czyli tak jakby sobie tego życzył Rafał Ulatowski.

Po zmianie stron zamiast bramki dla gospodarzy dwa trafienia pod rząd zaliczyli goście. Najpierw Vuk Sotirović sfinalizował szybką kontrę, a następnie po kolejnej szybkiej akcji do siatki Zagłębia trafił Dariusz Jarecki. Warto zaznaczyć, że były to pierwsze w historii bramki Jagiellonii w Lubinie.

Goście zwietrzyli swoją szansę, ale tylko przez chwilę, bowiem trzy minuty po golu Jareckiego swoją drugą bramkę zdobył Michał Chałbiński. Snajper Miedziowych wykorzystał dośrodkowanie Dawida Plizgi, a po kolejnych czterech minutach mógł cieszyć się z hat-tricka. Tym razem popisał się on indywidualną akcją i w Lubinie było już 5:2 dla Zagłębia.

W końcówce mogły paść jeszcze bramki. Okazji nie wykorzystał Sotirović z najbliższej odległości nie trafiając w ogóle w piłkę oraz rezerwowy Michał Goliński.

Zagłębie wygrało zatem z Jagiellonią 5:2 i było to piąte zwycięstwo Miedziowych nad piłkarzami z Białegostoku w historii. Tego dnia miał miejsce jeszcze jeden historyczny moment. Pierwsza bramka autorstwa Vidasa Alunderisa była numer 500 w historii występów Zagłębia w pierwszej lidze przed własną publicznością.

KGHM Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 5:2 (3:0)

1:0 - Alunderis 33'

2:0 - Rui Miguel 35'

3:0 - Chałbiński 39'

3:1 - Sotirović 62'

3:2 - Jarecki 73'

4:2 - Chałbiński 76'

5:2 - Chałbiński 80'

KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - G.Bartczak, Stasiak, Alunderis, Tiago Gomes, M.Bartczak, Iwański (77' Jackiewicz), Kolendowicz (69' Pawłowski), Rui Miguel (65' Goliński), Plizga, Chałbiński.

Jagiellonia Białystok: Banaszyński - Norambuena, Nawotczyński, Kałużny, Jarecki, Dzienis (80' Niedziela), Markiewicz, Kwiek, Renusz (46' Wasiluk), Sobociński (12' Kudrycki), Sotirović.

Żółte kartki: Kwiek, Markiewicz, Wasiluk (Jagiellonia) oraz Miguel, Chałbiński (Zagłębie).

Czerwona kartka: Jacek Banaszyński (Jagiellonia) - 11' za faul.

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin).

Widzów: 4000.

Najlepszy piłkarz meczu: Michał Chałbiński (KGHM Zagłębie Lubin).

Źródło artykułu: