Bundesliga: magiczna przemiana Borussii Dortmund w szatni

PAP/EPA / CHRISTIAN KASPAR-BARTKE / Na zdjęciu: Waldemar Anton i Erling Haaland
PAP/EPA / CHRISTIAN KASPAR-BARTKE / Na zdjęciu: Waldemar Anton i Erling Haaland

Borussia Dortmund wyszła na drugą połowę rozpędzona i odwróciła wynik meczu z VfB Stuttgart. Dynamiczna konfrontacja zakończyła ją wynikiem 3:2, a rozstrzygnął ją młodziutki Ansgar Knauff pierwszym golem w Bundeslidze.

Oba kluby są "pod kreską". VfB Stuttgart musi gonić, jeżeli zamierza awansować do europejskich pucharów w pierwszym sezonie po powrocie do Bundesligi. Z kolei Borussia Dortmund słyszy ostatni dzwonek, żeby załapać się do Ligi Mistrzów. W rundzie jesiennej beniaminek upokorzył przeciwnika zwycięstwem 5:1 w Dortmundzie, więc podopieczni Edina Terzicia mieli plamę do zmazania.

Przed rewanżem VfB również był w wysokiej formie. Przegrał tylko jeden z poprzednich siedmiu meczów, a na własnym stadionie był niepokonany od sześciu. Z kolei Borussia zdobyła tylko cztery z możliwych 18 punktów w sześciu wcześniejszych pojedynkach na wyjeździe. Dlatego też trudno było o przewidywania, co do przebiegu starcia.

Wydawało się, że Borussia przejmuje inicjatywę po kilkunastu minutach, ponieważ zaczęła sprawdzać strzałami Gregora Kobela. Ekipa z Dortmundu zapomniała jednak o obowiązkach w obronie i w 17. minucie straciła gola. VfB Stuttgart objęło prowadzenie 1:0 dzięki uderzeniu Sasy Kalajdzicia. Austriak wykorzystał ładne rozegranie i dośrodkowanie Borny Sosy. Nie popisali się ani obrońcy Borussii, ani Marwin Hitz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

Borussia musiała ruszyć żwawiej do odrabiania strat. Nie można było zarzucić Erlingowi Haalandowi i spółce bierności, jednak licznymi strzałami nie byli w stanie pokonać Gregora Kobela. Bramkarz gospodarzy był w wysokiej formie, a swoimi interwencjami dodawał pewności siebie kompanom z pola.

Komplementy pod adresem VfB straciły na ważności w drugiej połowie. Ta część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia Borussii. Była 52. minuta i przyjezdni już odwrócili wynik 0:1 na 2:1. Do remisu doprowadził Jude Bellingham po wymianie podań z Giovannim Reyną. Nie minęło dużo czasu i Marco Reus zdobył prowadzenie dla wyżej notowanego zespołu technicznym strzałem po mądrym przepuszczeniu Erlinga Haalanda.

Przed końcem meczu były liczne szanse na zmianę wyniku po obu stronach boiska. Najbardziej spektakularne pudła zaliczyli Tanguy Coulibaly oraz Erling Haaland. Piłkarze odzyskali skuteczność w ostatnim kwadransie podstawowego czasu. VfB wyrównał dzięki szybkiemu atakowi i uderzeniu Daniela Didaviego. Pojedynek rozstrzygnął trafieniem na 3:2 dla Borussii młodziutki Ansgar Knauff w 80. minucie.

Marcin Kamiński był na ławce rezerwowych przez cały mecz, a Łukasz Piszczek był zmiennikiem w 84. minucie.

VfB Stuttgart - Borussia Dortmund 2:3 (1:0)
1:0 - Sasa Kalajdzić 17'
1:1 - Jude Bellingham 47'
1:2 - Marco Reus 52'
2:2 - Daniel Didavi 78'
2:3 - Ansgar Knauff 80'

Składy:

VfB: Gregor Kobel - Konstantinos Mavropanos (61' Pascal Stenzel), Waldemar Anton, Marc-Oliver Kempf (86' Darko Churlinov) - Tanguy Coulibaly (86' Philipp Klement), Wataru Endo, Atakan Karazor, Borna Sosa - Philipp Foerster (68' Erik Thommy), Mateo Klimowicz (61' Daniel Didavi) - Sasa Kalajdzić

Borussia: Marwin Hitz - Mateu Morey (84' Łukasz Piszczek), Manuel Akanji, Mats Hummels (46' Emre Can), Raphael Guerreiro - Thomas Delaney - Giovanni Reyna (79' Thorgan Hazard), Jude Bellingham (79' Julian Brandt), Mahmoud Dahoud, Marco Reus (67' Ansgar Knauff) - Erling Haaland

Żółte kartki: Sosa, Foerster, Kempf, Anton (VfB) oraz Hummels, Hitz (Borussia)

Sędzia: Robert Schroeder

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 24 6 4 99:44 78
2 RB Lipsk 34 19 8 7 60:32 65
3 Borussia Dortmund 34 20 4 10 75:46 64
4 VfL Wolfsburg 34 17 10 7 61:37 61
5 Eintracht Frankfurt 34 16 12 6 69:53 60
6 Bayer 04 Leverkusen 34 14 10 10 53:39 52
7 1.FC Union Berlin 34 12 14 8 50:43 50
8 Borussia M'gladbach 34 13 10 11 64:56 49
9 VfB Stuttgart 34 12 9 13 56:55 45
10 SC Freiburg 34 12 9 13 52:52 45
11 TSG 1899 Hoffenheim 34 11 10 13 52:54 43
12 1.FSV Mainz 05 34 10 9 15 39:56 39
13 FC Augsburg 34 10 6 18 36:54 36
14 Hertha Berlin 34 8 11 15 41:52 35
15 Arminia Bielefeld 34 9 8 17 26:52 35
16 1.FC Koeln 34 8 9 17 34:60 33
17 Werder Brema 34 7 10 17 36:57 31
18 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 3 7 24 25:86 16

Czytaj także: Marco Reus wyprzedził Roberta Lewandowskiego

Czytaj także: Klub Jakuba Modera postraszył Manchester United. Polak ma czego żałować

Źródło artykułu: