Oba kluby są "pod kreską". VfB Stuttgart musi gonić, jeżeli zamierza awansować do europejskich pucharów w pierwszym sezonie po powrocie do Bundesligi. Z kolei Borussia Dortmund słyszy ostatni dzwonek, żeby załapać się do Ligi Mistrzów. W rundzie jesiennej beniaminek upokorzył przeciwnika zwycięstwem 5:1 w Dortmundzie, więc podopieczni Edina Terzicia mieli plamę do zmazania.
Przed rewanżem VfB również był w wysokiej formie. Przegrał tylko jeden z poprzednich siedmiu meczów, a na własnym stadionie był niepokonany od sześciu. Z kolei Borussia zdobyła tylko cztery z możliwych 18 punktów w sześciu wcześniejszych pojedynkach na wyjeździe. Dlatego też trudno było o przewidywania, co do przebiegu starcia.
Wydawało się, że Borussia przejmuje inicjatywę po kilkunastu minutach, ponieważ zaczęła sprawdzać strzałami Gregora Kobela. Ekipa z Dortmundu zapomniała jednak o obowiązkach w obronie i w 17. minucie straciła gola. VfB Stuttgart objęło prowadzenie 1:0 dzięki uderzeniu Sasy Kalajdzicia. Austriak wykorzystał ładne rozegranie i dośrodkowanie Borny Sosy. Nie popisali się ani obrońcy Borussii, ani Marwin Hitz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
Borussia musiała ruszyć żwawiej do odrabiania strat. Nie można było zarzucić Erlingowi Haalandowi i spółce bierności, jednak licznymi strzałami nie byli w stanie pokonać Gregora Kobela. Bramkarz gospodarzy był w wysokiej formie, a swoimi interwencjami dodawał pewności siebie kompanom z pola.
Komplementy pod adresem VfB straciły na ważności w drugiej połowie. Ta część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia Borussii. Była 52. minuta i przyjezdni już odwrócili wynik 0:1 na 2:1. Do remisu doprowadził Jude Bellingham po wymianie podań z Giovannim Reyną. Nie minęło dużo czasu i Marco Reus zdobył prowadzenie dla wyżej notowanego zespołu technicznym strzałem po mądrym przepuszczeniu Erlinga Haalanda.
Przed końcem meczu były liczne szanse na zmianę wyniku po obu stronach boiska. Najbardziej spektakularne pudła zaliczyli Tanguy Coulibaly oraz Erling Haaland. Piłkarze odzyskali skuteczność w ostatnim kwadransie podstawowego czasu. VfB wyrównał dzięki szybkiemu atakowi i uderzeniu Daniela Didaviego. Pojedynek rozstrzygnął trafieniem na 3:2 dla Borussii młodziutki Ansgar Knauff w 80. minucie.
Marcin Kamiński był na ławce rezerwowych przez cały mecz, a Łukasz Piszczek był zmiennikiem w 84. minucie.
VfB Stuttgart - Borussia Dortmund 2:3 (1:0)
1:0 - Sasa Kalajdzić 17'
1:1 - Jude Bellingham 47'
1:2 - Marco Reus 52'
2:2 - Daniel Didavi 78'
2:3 - Ansgar Knauff 80'
Składy:
VfB: Gregor Kobel - Konstantinos Mavropanos (61' Pascal Stenzel), Waldemar Anton, Marc-Oliver Kempf (86' Darko Churlinov) - Tanguy Coulibaly (86' Philipp Klement), Wataru Endo, Atakan Karazor, Borna Sosa - Philipp Foerster (68' Erik Thommy), Mateo Klimowicz (61' Daniel Didavi) - Sasa Kalajdzić
Borussia: Marwin Hitz - Mateu Morey (84' Łukasz Piszczek), Manuel Akanji, Mats Hummels (46' Emre Can), Raphael Guerreiro - Thomas Delaney - Giovanni Reyna (79' Thorgan Hazard), Jude Bellingham (79' Julian Brandt), Mahmoud Dahoud, Marco Reus (67' Ansgar Knauff) - Erling Haaland
Żółte kartki: Sosa, Foerster, Kempf, Anton (VfB) oraz Hummels, Hitz (Borussia)
Sędzia: Robert Schroeder
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 34 | 24 | 6 | 4 | 99:44 | 78 |
2 | RB Lipsk | 34 | 19 | 8 | 7 | 60:32 | 65 |
3 | Borussia Dortmund | 34 | 20 | 4 | 10 | 75:46 | 64 |
4 | VfL Wolfsburg | 34 | 17 | 10 | 7 | 61:37 | 61 |
5 | Eintracht Frankfurt | 34 | 16 | 12 | 6 | 69:53 | 60 |
6 | Bayer 04 Leverkusen | 34 | 14 | 10 | 10 | 53:39 | 52 |
7 | 1.FC Union Berlin | 34 | 12 | 14 | 8 | 50:43 | 50 |
8 | Borussia M'gladbach | 34 | 13 | 10 | 11 | 64:56 | 49 |
9 | VfB Stuttgart | 34 | 12 | 9 | 13 | 56:55 | 45 |
10 | SC Freiburg | 34 | 12 | 9 | 13 | 52:52 | 45 |
11 | TSG 1899 Hoffenheim | 34 | 11 | 10 | 13 | 52:54 | 43 |
12 | 1.FSV Mainz 05 | 34 | 10 | 9 | 15 | 39:56 | 39 |
13 | FC Augsburg | 34 | 10 | 6 | 18 | 36:54 | 36 |
14 | Hertha Berlin | 34 | 8 | 11 | 15 | 41:52 | 35 |
15 | Arminia Bielefeld | 34 | 9 | 8 | 17 | 26:52 | 35 |
16 | 1.FC Koeln | 34 | 8 | 9 | 17 | 34:60 | 33 |
17 | Werder Brema | 34 | 7 | 10 | 17 | 36:57 | 31 |
18 | Schalke 04 Gelsenkirchen | 34 | 3 | 7 | 24 | 25:86 | 16 |
Czytaj także: Marco Reus wyprzedził Roberta Lewandowskiego
Czytaj także: Klub Jakuba Modera postraszył Manchester United. Polak ma czego żałować