Tylko 41 minut spędził na boisku Lucas Vazquez. Wcześniej zawodnik Realu walczył o piłkę z Sergio Busquetsem. Piłkarze zderzyli się ze sobą, a Vazquez otrzymał potężny cios w kolano.
Dziennikarze "Marki" zwrócili uwagę, że gracz Barcelony nie miał zamiaru sfaulować swojego rywala, skurczył nogi i starał się uniknąć zderzenia. Sędzia Gil Manzano nie pokazał kartki po tym zdarzeniu. "Wypadek, to był po prostu wypadek" - czytamy.
Wcześniej Vazquez asystował przy trafieniu Karima Benzemy. Został zastąpiony przez Alvaro Odriozolę, dla którego był to pierwszy występ od 6 lutego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol stadiony świata. I to w wykonaniu kobiety!
Na tę chwilę nie wiadomo, jak długo potrwa jego przerwa w grze. Pierwsze doniesienia z Madrytu mówią o tym, że opuści nadchodzący mecz "Królewskich".
To spory problem dla trenera Zinedine'a Zidane'a. Jego zespół już w środę zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Liverpoolem. Real Madryt wygrał co prawda pierwsze spotkanie 3:1, ale w rewanżu na Anfield musi stanąć na wysokości zadania, jeżeli chce awansować do kolejnej rundy.
Mimo braku Vazqueza i czerwonej kartki dla Casemiro w końcówce spotkania, Real Madryt pokonał Barcelonę 2:1 i wskoczył na pozycję lidera. Straci ją jednak, jeżeli w niedzielę Atletico Madryt zdobędzie punkty w starciu z Realem Betis.
Czytaj także:
- Cudowny gol w El Clasico! Benzema jak Lewandowski
- Rykoszet i gol! Kuriozalna bramka w El Clasico